Mogłoby się wydawać, że sierpień
to idealny moment na letnie wypady, gdyż to gwarancja pięknej pogody… no nie do
końca . Natomiast Kornwalia totalnie mnie oczarowała. Nie spodziewałam się, że
można tam zobaczyć tak piękne miejsca. Po pierwsze: zieleń, przyroda i piękne
klify. Po drugie niesamowicie wąskie drogi, które spotkamy na każdym kroku. Po
trzecie niesamowicie swojski klimat
miasteczek! Kornwalia zdecydowanie
spełniła moje oczekiwania. Niestety, 3 dni, to mało, żeby nacieszyć się tym
miejscem, ale z drugiej strony wystarczająco, żeby zrobić sobie taki szybki
wypad. Dzisiaj przygotowałam dla Was kilka wskazówek, co warto zobaczyć w tamtym rejonie. Może kogoś zainspirują :)
TRASA I MIEJSCA KTÓRE ZOBACZYLIŚMY
Dzień 1.
Polperro- Newquay 58,2 km
Newquay- St. Ives 51,5 km
St. Ives – Polperro 102 km
Dzień 2.
Polperro- Lizard Point 112 km
Lizard Point- St. Michael mount 34,2 km
St. Michael Mount – The Land’s End 22,1 km
The Land’s End – Minack Theatre 6,7 km
Minack Theatre – Polperro 119 km
Dzień 3.
Polperro- Looe 7,5 km
(W tym przypadku podałam Wam
tylko odległości pomiędzy poszczególnymi miejscami. Jest to nasza trasa +/-)
Newquay
Ten popularny kurort z piaszczystymi plażami u stóp klifów, w zatoce, osłoniętej od morza i skierowanej na północ, bierze swoją nazwę z nowego nabrzeża, zbudowanego w 1439 r., aby chronić port. W XVIII i XIX w. Newquay był portem do połowu sardeli, eksportującym soloną rybę do Włoch i Hiszpanii. Aktualnie to najpopularniejszy ośrodek surfingu na Wyspach Brytyjskich nazywany jest "Stolicą brytyjskiego surfingu" Przejrzysta woda, skaliste klify i złocisty piasek nijak nie kojarzą się z mglistymi Wyspami Brytyjskimi. W tym miejscu znajdziemy również cudowny domek na skarpie, który jest zamieszkały i do którego ludzie dostają się wyłącznie za pomocą mostu. Coś niebywałego! Widok z okna za pewnie mają niesamowity.
St Ives
To malowniczy port rybacki na północnym wybrzeżu Kornwalii. Jest chętnie odwiedzanym letnim kurortem. Tereny warte zainteresowania obejmują mały cypel, znany jako Wyspa, miasteczko tworzy sieć stromych i krętych alejek i tarasów, otoczonych ciasno stłoczonymi chatkami rybackimi. Port rybacki i popularna miejscowość wypoczynkowa, uznana w roku 2007 przez czytelników Guardiana za najlepszą miejscowość nadmorską w Wielkiej Brytani.
Fish and chips obowiązkowo musiał być!
Lizard Point
Przylądek Lizard Point, leżący na
południowym końcu półwyspu Lizard, jest najbardziej na południe wysuniętym
punktem Wielkiej Brytanii. Od wieków to miejsce jest niebezpieczne dla statków
- dochodziło tu wielokrotnie do spektakularnych zatonięć i katastrof. Piękna
plaża i spore fale sprawiają, że to miejsce jest bardzo popularnym miejscem do
surfowania. Pomimo pięknej pogody, jaka
była tego dnia - woda była niemiłosiernie zimna. Stojąc na plaży czy na
klifach, miałam wrażenie jakby to nie była Anglia, a jakaś Hiszpania. Cudowne
miejsce, które warto zobaczyć i
poświęcić nawet cały dzień na spacer po klifach i tamtejszych plażach.
St Michael’s Mount
Wyspa pływowa u wybrzeży
Kornwalii w zatoce Mount's Bay, niedaleko Marazion i Penzance. Połączona ze
stałym lądem drogą o długości 366 m możliwą do pokonania podczas odpływu.
Uważana jest za odpowiednik Mont Saint-Michel w Normandii we Francji. Na
szczycie znajduje się XV wieczna kaplica św. Michała. Nie udało nam się trafić
na przypływ, a podobno wtedy krajobraz wygląda znacznie lepiej. Natomiast
dzięki temu mogliśmy dotrzeć drogą do wnętrza, poznać ciekawe historie i
zobaczyć wszystko z bliska.
Kornwalijski przysmak Cornish pasties musicie koniecznie spróbować będąc tam ;)
The Land’s End
Atrakcją Land’s End jest nie tyle
piękno krajobrazu, ile jego położenie, jako najbardziej na zachód wysuniętego
punktu Anglii, z pięknym klifowym krajobrazem wiecznie omiatanym wodami
Atlantyku. Piesi turyści mogą tu skorzystać ze szlaku Cornwall Coastal Path.
Część terenu zajmuje minipark tematyczny, również znany jako Land’s End.
Obejmuje sześć miejsc do zwiedzania związanych z kornijską mitologią i sprawami
lokalnymi oraz sklepy i kawiarnie.
Minack Theatre
To chyba jedno z najpiękniejszych miejsc. Minack Theatre został wykuty w skale, pod opadającym klifem.
Trybuny zostały wykute w skale na granitowych klifach, a w tle sceny
rozpościera się Morze Celtyckie (część Oceanu Atlantyckiego). Widok jest
nieprawdopodobny. Mając szczęście i dobrą pogodę, zobaczymy błękitny ocean
rozciągający się aż po horyzont. Cały czas odbywają się tam przedstawienia na
wolnym powietrzu, z niczym niezakłóconym widokiem na otwarty ocean. Obecnie
Minack Theatre jest jednym z najbardziej znanych teatrów plenerowych na
świecie. Malownicze położenie wśród klifów i widok na Ocean Atlantycki czyni
tutejszą scenę jedną z najpiękniej położonych na świecie. Rocznie ponad 150
tysięcy turystów odwiedza to miejsce i napawa się wspaniałymi widokami. Żadna
inna atrakcja nie dostarczy tak wspaniałych przeżyć, jak Minack Theatre.
Looe
Malowniczo położone miasto w dolinie rzeki Looe przy jej ujściu do
kanału La Manche. Miasto składa się z dwóch części - zachodniej i wschodniej,
położonych na sąsiadujących wzgórzach. Znajduje się tutaj port w którym można
ciekawie spędzić czas łowiąc kraby, rejst łódką czy też kupić świeżo złowioną
rybkę. Malownicze miasteczko, które ma klimat podobny jak u nas nad polskim
morzem.
Zdaję sobie sprawę, że mogliśmy
zobaczyć zdecydowanie więcej, natomiast pogoda - jak to w Anglii - bywa zmienna
i czasami nie pozwalała nam zwiedzać. Mimo wszystko zobaczyliśmy naprawdę kawałek
pięknej Kornwalii. Kończąc pięknym krajobrazem, życzę Wam udanego tygodnia 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz