Uzbierało mi się
trochę pustych opakowań, więc najwyższa pora na denko! Jak w każdym zestawieniu
z kategorii ‘denko’ - są tu perełki i są buble. Bez zbędnej gadaniny, zapraszam
do dalszego czytania. Dla przypomnienia
produkty zostały oznaczone: ✔
oznacza, że
dany kosmetyk się u mnie dobrze sprawdził, natomiast ✘ postawiony przed nazwą świadczy o tym, że się nie polubiliśmy.
✔
-417 FACIAL MICRO LUFFA FOAMING GEL
Polubiłam się z tym
produktem na tyle, że wylądował w ulubieńcach marca. Świeży zapach, który
idealnie sprawdza się na cieplejsze dni. Bez większych problemów oczyszczał
twarz, nie pozostawiając uczucia ściągnięcia.
✘
VITAMASOUES ROSE GOLD DUST SHEET MASK – MOISTURISING
Maska, która zbiera
same pozytywne opinie w sieci, a ja nie przychylam się do tych zachwytów.
Nawilżenie jest poprawne, natomiast złote drobinki, a raczej płaty, które
zostają na buzi sprawiły, że twarz wyglądała po prostu komicznie.
✔ INNISFREE SHEET MASK KIWI /BIOAQUA ALOE MOISTURIZING MASK
Dwie maski, które są do siebie bardzo podobne i nie widzę między nimi różnicy. Płachta dobrze trzyma i dopasowuje się do twarzy. Buzia jest nawilżona, ukojona i bardziej jędrna.
✔ BIOAQUA ZABIEG NA WĄGRY
W zestawie mamy 3
saszetki, w których znajduje się plasterek, który „moczy” nos - ma na celu
otwarcie porów i wyciągnięcie paskudztw "do góry". Kolejny plaster
wyciąga nasze wągry, a na sam koniec nakładamy preparat, który ma za zadanie
zamknąć pory. Dobry efekt w niskiej cenie.
✔ FRUITY PEEL- OFF FACE MASK
Na pewno jest to najlepiej pachnąca maska, jaką używałam w ostatnim czasie. Widocznie cerę relaksuje, odżywia i odpręża. Skóra po aplikacji jest nawilżona, bardzo przyjemna w dotyku i bardziej jędrna.
✘ THE BODY SHOP GENTEL EYE MAKE-UO
REMOVER
Nie zrobił na mnie
dobrego wrażenia ten płyn. Słabo radził sobie z domywaniem makijażu więc z
pewnością już do niego nie wrócę.
✔GARNIER PŁYN
MICELARNY
Produkt używany od
lat. Sięgam po niego z zamkniętymi oczami, bo wiem, że zawsze się sprawdzi i
nic mnie nie uczuli.
✘MONUSKIN EYE COOL GEL
Żelowy krem pod oczy,
który miał działać cuda i w zasadzie tego się oczekuje od produktu za ok. 90
zł. Miał natychmiastowo przywracać nawilżenie i odświeżać wrażliwą okolicę oczu. Ponadto miał
zmniejszać obrzęki i cienie pod oczami, jednocześnie podnosząc oraz korygując
koloryt skóry. Opis bajeczny, a rzeczywiste działanie bardzo przeciętne - bez
spektakularnego efektu .
✘ PS… SHOWER SCRUB
Produkt słaby
jakościowo - nie radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka. Jest to bardziej
żel z drobinkami niż scrub.
✘ ANATOMICALS BODY
CLEANSER
Kolejny bardziej
naturalny żel, który zagościł w mojej łazience dzięki kosmetycznemu pudełku
Birchbox. W moim przypadku jest tak, że ja nie czuję miłości do takich
kosmetyków. Lubię kiedy się pieni, a tej piany tutaj nie znalazłam.
✘ SURE ANTYPERSPIRAT INVISIBLE AQUA
Zużyłam ten
antyperspirant, bo zalegał w moich zapasach. Przez ostatni rok nie bardzo lubię
się z tego typu produktami. Antyperspirant był duszący i nie chronił tak jakbym
tego oczekiwała.
✔ DR. SANTE MASKA
NAWILŻAJĄCA Z OLEJEM KOKOSOWYM
Jestem
posiadaczką włosów gęstych, grubych oraz
sztywnych i potrzebuję produktu, który
dobrze nawilża, wygładza i odżywia włosy. Maseczka Dr Sante świetnie sobie
radzi. Po zastosowaniu maski włosy są błyszczące, gładziutkie i miękkie.
✔LEE STAFFORD COCO LOCO SPRAY KOKOSOWY
Uwielbiany przeze
mnie produkt! Konsystencja jest lekka i wodnista. Nie obciąża kosmyków i nie
pozostawia na nich lepkości ani innego niepożądanego filmu. Ładnie nawilża,
wygładza i ujarzmia włosy. Genialnie
ułatwia rozczesywanie. Plusem jest, że nie wpływa na nadmierne przetłuszczanie,
nawet jeśli jest stosowany u nasady.
✘
PS.. HAND CREAM
Kremy do rąk to u
mnie podstawa pielęgnacji, ale tego produktu niestety nie zaliczę do udanych.
Pozostawiał na dłoniach pudrowy film, nie radził sobie z nawilżeniem i nie był
wydajny, co w tych okolicznościach akurat można zaliczyć do plusów.
✔ BOURJOIS VOLUME
REVEAL MASCARA
Tusz ma innowacyjne
opakowanie z lusterkiem. Szczoteczka jest przyjemna. Tusz wydłuża i pogrubia
rzęsy. Podoba mi się, że od początku nie robi grudek i nie skleja. Jedynym
minusem tego tuszu wysoka cena i to, że
szybko wysycha w opakowaniu.
✘ ISANA
POMADKA OCHRONNA BERRY LOVE
Mamy i bubla w tym
zestawieniu. To właśnie pomadka Isana. Po jej nałożeniu usta niby są nawilżone,
ale już po chwili stają się bardziej wysuszone niż przed jej użyciem. Nie
zużyłam jej do końca, ląduje w śmietniku.
✔ DR. PAWPAW UNIWERSALNY
BALSAM
Jeden z lepszych
produktów do ust, bo głównie do ust go używałam. Cudownie i długotrwale nawilżał. Warty uwagi produkt.
Chętnie sięgnę po inne wersje tego balsamu.
Dajcie znać jak Wam
idą zużycia - jakie ciekawe kosmetyki ostatnio wykończyłyście? Jestem też
ciekawa, czy znacie moje zużycia? :)
Uwielbiam ten płyn micelarny z Garniera! ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
www.jagglam.blogspot.com
Płyn garniera był przyjemny, ale dla mnie bez szału :) Wolę niebieski expert czystej skóry od bielenda i go bardzo Ci polecam! Za rexoną i ja nie przepadam, ciężko trafić mi w zapach, któryby mi odpowiadał, większość jest dusząca. Tą wersję z denka też miałam i była identyczna. Chociaż zdarza mi się kupować jakieś nowe wersje z nadzieją, że może akurat będzie fajna :D
OdpowiedzUsuńPostaram się wypróbować przy najbliższej wizycie w Polsce ten płyn z Bielendy. Aktualnie nie jest to dla mnie micel dostępny od ręki;(
Usuńgratulację zużyć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję;) nieskromnie przyznam, że ostatnio idzie mi zużywanie kosmetyków bardzo szybko co ogromnie mnie cieszy ;) zapasy czekają;)
UsuńGarnier ma bardzo fajne płyny micelarne :)
OdpowiedzUsuńU mnie wersja różowa jednak sprawdza się najlepiej;) Reszta jakoś nie przypadła mi do gustu.
UsuńRóżowy płyn micelarny z Garniera - dla mnie najlepszy ! :)
OdpowiedzUsuń