Jak co miesiąc
nadszedł czas na przedstawienie moich
ulubionych produktów, które z różnych względów najlepiej sprawdziły się u mnie
w ciągu ostatnich czterech tygodni. Tym razem nie będzie tutaj zbyt wielu
nowości kosmetycznych bo stawiałam głównie na sprawdzone kosmetyki. Dlatego też
w czerwcowych ulubieńcach mamy więcej ulubionej muzyki niż kosmetyków. Jeśli
jesteście ciekawi co w ubiegłym miesiącu ciągle mi towarzyszyło i macie ochotę
poznać je z bliska, koniecznie przeczytajcie dzisiejszy post.
MINERALNY PODKŁAD INGRID
Byłam przekonana, że ten fluid nie sprawdzi się na mojej
cerze i będzie wyglądał źle. Jak się okazało miło się zaskoczyłam. Jest to
długotrwały fluid nawilżająco- wygładzający, który równomierne rozprowadza się
na skórze, gwarantuje perfekcyjne wykończenie makijażu. Zapewnia świeży i młody wygląd na wiele godzin,
idealnie maskuje wszelkie niedoskonałości cery przy czym jest lekki i nie robi
efektu maski.
MGIEŁKA ROZŚWIETLAJĄCA ESSENCE
Ni jest to produkt idealny i zdaje sobie sprawę, że ma wiele
wad. Aplikator, który miał rozprowadzać produkt w postaci mgiełki totalnie się
nie sprawdza i na twarzy pozostawia po
prostu plamki . Ale kiedy tylko to wszystko ładnie przyklepiemy gąbeczką to mgiełka wygląda świetnie na buzi. Lubię
taki efekt rozświetlenia i zdrowego blasku w w cieplejsze dni i gdy tylko dacie
tej mgiełce szansę i dajcie się zniechęcić aplikacją bo może się okazać, że polubicie
ją tak samo mocno jak ja ;)
SUCHY OLEJEK NUXY
Piękny i zmysłowy zapach, który nawilża ciało, wchłania się
szybko i jest uniwersalny.
Stosuję go na suche końcówki włosów i dzięki niemu są one
nawilżone, miękkie i pachnące. A dodatkowo są lekko nabłyszczone. Również na
ciało sprawdza się idealnie. Idealny na wyjazdy zamiast stosu kosmetyków
pielęgnacyjnych.
Tyle w kwestii kosmetyków a teraz przejdźmy do ulubionej
muzyki bo mam tutaj aż 3 świetne kawałki, które w moim domu lecą codziennie.
Cleo- za krokiem krok
Tak prezentują się moi ulubieńcy czerwca ! Nie było tego
dużo ale w końcu liczy się jakość a nie
ilość . Jestem ciekawa czy znacie moich ulubieńców kosmetycznych . Napiszcie w
komentarzach co Was zachwyciło w ciągu ostatnich kilku tygodni , bo jak zawsze
jestem ciekawa , może z Waszych poleceń znajdę coś super ;)
Znam jedynie piosenki z twojego zestawienia :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład ale dla mnie był beznadziejny :D Mega ciemniał na pomarańczę wręcz, więc u mnie gwarantował efekt maski. Z piosenek znam Anie Karwan i też ją bardzo lubię :) A Cleo - nie mój gust niby, ale tak sie wkręca, że masakra :D
OdpowiedzUsuńTotalnie mnie zaskoczyłaś bo u mnie zupełnie nie oksyduje więc szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził;(
UsuńTak jak na ogół nie przepadam za piosenkami Cleo tak ta nie może mi wyjść z głowy :)
OdpowiedzUsuń