Wieczorową porą przychodzę do Was z wrześniowym projektem
denko. Przyjęło się już, że na początku każdego miesiąca, pokazuje Wam zużycia
ostatnich tygodni. Każdy zużyty kosmetyk pozwala mi na uszczuplenie
moich zapasów, które dość znacznie się zwiększyły od ostatniego urlopu w
Polsce. Jeśli jesteście ciekawi, co w tym miesiącu trafiło do mojego
kosmetycznego denka, to czytajcie dalej! Standardowo jest najwięcej pielęgnacji
😊
✔ Lirene skarpetki regenerujące
Saszetka składa się z dwóch części. W jednej umieszczono kremowy, gruboziarnisty
peeling, który moim zdaniem jest najsłabszym punktem. Peeling raczej mizia niż peelinguje. W drugiej części
znajdują się skarpety nasączone maseczką. Trwałe, wygodne, dobrze
"uszyte". Polecam założyć na nie dodatkowo skarpetki bawełniane, nie
dość, że ogrzeją stopę i pomogą wniknąć składnikom odżywczym głębiej, to
stabilizują skarpetę i zmniejszają ryzyko wypłynięcia zawartości. Po upływie
wskazanego czasu, stopy są piękne i
gładkie. Są naprawdę przyjemne w dotyku, miękkie. Autentycznie czuć, że stopy
zostały nawilżone, zregenerowane. Bez wątpienia stopy są w wyczuwalny sposób zmiękczone i wygładzone.
✔ Rorec white rice sheet mask
Maska kupiona totalnie w ciemno, z ciekawości. Opakowanie
bardzo estetyczne, matowe, porządne. W środku biała płachta mocno nasączona
płynem - dosłownie ociekająca. Zapach bardzo delikatny, kosmetyczny, słabo
wyczuwalny, zdecydowanie nie jest to kosmetyk dodatkowo perfumowany. Po zdjęciu
maski buzia była wyraźnie nawilżona i odżywiona, nieco rozjaśniona i wyciszona,
mam wrażenie że również trochę ujędrniona. Nie zauważyłam żadnych podrażnień.
✔ Isana Young plasterki przeciw wypryskom
Isana znowu zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Za około 8 zł
mamy aż 36 plasterków, które są higienicznie pakowane po 12 sztuk. Plasterek
przyklejony na wyprysk sprawia, że rano budzimy się z płaską plamką, która goi
się błyskawicznie. W przypadku niedoskonałości już rozwiniętych plasterki
powodują, że ranki goją się w ciągu 2-3 dni. Bardzo dobre w sytuacjach
kryzysowych, ale też na co dzień, jeżeli trafiają nam się jakieś niespodzianki.
Plasterki bardzo dobrze trzymają się
twarzy, nie odklejają się i nie zostawiają po sobie śladu. Jest to moje już
chyba trzecie opakowanie i z pewnością sięgnę po kolejne.
✔ Kolastyna Nawilżający olejek do ciała po opalaniu
Przyjemny zapach i poręczne opakowanie z atomizerem. Szybko
się wchłania i pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Olejek nie brudzi
ubrań. Mam wrażenie, że podtrzymuje
opaleniznę.
✔ Rituals The ritual of karma balsam do ciała
Każdy, kto miał doczynienia z tą marką, wie, że słynie ona z
cudownych zapachów . I tym razem nie jest inaczej. Bogata formuła, lekko
gęstsza, idealnie nawilża skórę, pozostawiając ją miękką i nieziemsko pachnącą.
Zapachy Rituals tak mocno mnie urzekają, że w tym roku będę „czaić się” na
kalendarz adwentowy tej marki.
✔ Gąbeczki do makijażu Primark
Wszystkie gąbeczki pochodzą z Primaka i o ile te różowe były
przyzwoite, tak szara wersja gąbeczki nie była moją ulubioną. Zbyt twarda, aby
czerpać przyjemność z nakładania nią podkładu. Jednym zdaniem - bardzo się
cieszę, że gąbki lądują w koszu :)
✘ Loreal Elvive Nutri Gloss Shine Shampoo
Był w porządku, włosy były miękkie, rzeczywiście wyglądały
dobrze. Nie przesuszał skóry głowy, nie matowił włosów, pięknie pachniał. Moje
włosy były po nim świeże, lecz niestety
nie na długo. Więc nie będę sięgnąć już po ten szampon, bo znam znacznie lepsze
szampony, które na dłużej pozostawiają włosy świeże.
✔ Golden Rose Makeup Fixing Spray
Spray świetnie utrwala makijaż. Jest komfortowy w użyciu, bo
nie ma drażniącego zapachu.. Dozownik nie psika wielkimi kroplami, więc na
pewno nie popsuje makijażu. Nie jest alkoholowy, nie szczypie w oczy. Jest
wydajny. Nie tworzy na twarzy maski jak z lakieru do włosów. Jest delikatny,
ale działa. Jak na taką cenę - bardzo dobry.
✔Avon Senses Żel pod prysznic tranquil moments
Żele z serii senses bardzo lubię - głównie za wyśmienite
zapachy. W zależności od sezonu mamy zapachy owocowe, świeże lub mocniejsze.
Zapach Tranquil moment to zapach idealny na cieplejsze miesiące. Orzeźwiający
zapach pobudzał do życia, a jednocześnie odświeżał, kiedy za oknem panował
upał.
✔Avon Krem do rąk Cocktail Collection
Według mnie krem jest świetny pod względem zapachu na lato.
Malina i czerwona porzeczka dają piękny zapach. Sam krem jest w miękkiej tubce,
więc bez problemu wydostaniemy produkt w ilości takiej, jaką chcemy.
Konsystencja jest średnio gęsta. Po wmasowaniu w dłonie szybko się wchłania i
ładnie nawilża dłonie na dość długi czas, nie pozostawiając uczucia lepkości.
✘ Pilaten Crystal Collagen Eye Mask
Przyznam szczerze, że nie zauważyłam żadnego efektu po
użyciu tych płatków pod oczy. Tego rodzaju płatki trzymam w lodówce, żeby niska
temperatura podbijała ich działanie. Płatki
są bardzo delikatne, więc trudno je wyciągnąć z opakowania bez
zniszczenia. Kiepsko trzymają się twarzy, więc trzeba ciągle pilnować, czy nie
zsunęły się spod oczu.
✔ Cien zmywacz do paznokci
Bardzo dobry zmywacz do paznokci firmy Cien. Ma ciekawe i
ładne opakowanie, które po wykończeniu produktu można wykorzystać do innych
preparatów. Pompka pozwala na fajną aplikację płynu na wacik. Zapach zmywacza
jest całkiem przyjemny, nie gryzie w nos. Sam zmywacz dobrze zmywa lakier do
paznokci, nie przesusza płytki paznokcia.
✔ Maybelline Affinitone Concealer
Nie wiem, czemu ale korektor nie załapał się na zdjęciach. Jednak duży plus dla niego za to, że najjaśniejszy kolor jest
wystarczająco jasny. Jest średnio kryjący, ale ładnie wygląda na skórze. Kryje
cienie pod oczami, nie wchodzi w zmarszczki, nie waży się. Jest lekki i bardzo
łatwo rozprowadza się na skórze. Trwałość jest zadowalająca, nie mam potrzeby poprawiania
makijażu w ciągu dnia. Dodatkowo jest bardzo wydajny, mi wystarcza na baaardzo
długo! Myślę, że jest to idealny korektor na co dzień.
✔ Eveline lakier hybrydowy 290 light pink
Uwielbiam te lakiery. Super kolory, dobrze się trzymają,
nawet kiedy używam ich z lakierem, topem i bazą innych firm. Mają doskonały
pędzelek. Trzeba dodać, że ten lakier hybrydowy nie uczula mnie, co miało
miejsce z inną, bardzo znaną marką. Lakier kolor 290 używałam jakiś czas temu
dosyć intensywnie, po czym na parę miesięcy o nim zapomniałam. Minus jest taki
że po otwarciu okazało się, że pędzelek
(sama ta część z włosia) pływa sobie w lakierze, a ja trzymam w ręku nakrętkę
wraz z samym "patyczkiem". Tak więc, niestety, dobry lakier, a do
wyrzucenia.
✔ Cosmetics Zone Lakier hybrydowy 3/042/093
Kolejne dobre hybrydy, które trzymają się świetnie na
paznokciach i nic nie odpryskuje. Świetnie współgra z bazą i topem z innej marki. Niestety z pędzelkiem stało
się to samo, co z jego poprzednikiem, więc bardzo żałuje.
To już moje całe denko… daliście radę?
Koniecznie dajcie mi znać, czy znacie produkty, o których
dzisiaj pisałam. Może znajduje się wśród nich Wasz ulubieniec?
Z tej gromadki wyjątkowo znam jedynie korektor Afinitone - z tym, ze ja kupiłam go w chyba najciemniejszej wersji.. Także tak :D Do dziś nie wiem jak to kupowałam nie patrząc na odcień wgl jaki biorę.
OdpowiedzUsuńZnowu to napiszę - cudowne zdjęcia! :)
Zdaża się najlepszym;) W drogerii przy tych światłach można się pomylić ;) A ja znowu powiem dziękuję i ogromnie mi miło, że się podobają zdjęcia ;*
UsuńZ Twoich zużyć znam fixer z Golden Rose, jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się co do fixera, że jak za taką cenę jest godny uwagi ;)
UsuńPewnie, że dało się radę, bez żadnego problemu :) Najwięcej czytałam o fixerze i z reguły były to pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńFixer swego czasu zbierał dużo pozytywnych opini w sieci i w sumie wcale się nie dziwię;)
UsuńMiałam dawno temu te żele avon ♥
OdpowiedzUsuńŻele avon to taki klasyk 👍
UsuńŻele z Avonu najlepsze :) Najczęściej je używam
OdpowiedzUsuńSuper ;) ja bardzo lubię ich żele i chętnie po nie sięgam bo są tanie i wydajne;)
UsuńO dziwo nic nie znam z Twojego denka :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz hybrydy to polecam Ci zapoznać się z hybrydami bo Eveline i cosmetics zone warte są uwagi;)
UsuńWydaje mi się, że kolor pierwszego lakieru hybrydowego bardzo by mi się podobał. Lubię takie jasne róże ;) a skarpetki regenerujące chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNa paznokciach wyglądał ten lakier jeszcze lepiej niż w opakowaniu ;)
Usuń