czwartek, 7 listopada 2019

Kosmetyki z łazienki mojej mamy, które bardzo polubiłam


Będąc ostatnio w rodzinnym domu - miałam okazję „pobuszować” w kosmetykach mojej mamy. Znalazłam tam kilka ciekawych perełek, po które sięgałam z przyjemnością  codziennie. Są to kosmetyki, które sprawdzały się u mnie wyśmienicie, a - co lepsze - ich cena nie przekracza 35 zł. Jeśli ciekawi jesteście, jakie kosmetyki mnie zainteresowały, to zapraszam dalej 😊





Pierwszym produktem pielęgnacyjnym, który praktycznie zawsze jest w łazience mojej mamy i zawsze po niego sięgam to odżywczy krem do ciała i twarzy z masłem kakaowym AVON. Lubię ten produkt głównie za kakaowy zapach, jak również dobre działanie. Jest lekki, formuła jest jakby żelowa. Szybko się wchłania, skóra po użyciu jest gładka i nawilżona. Uważam, że jest to idealny produkt dla osób, które nie lubią typowych balsamów właśnie przez to, że długo się wchłaniają i zostawiają lepką warstwę - tutaj nie ma z tym problemu.

Kolejnym kakaowym kosmetykiem jest półtłusty krem do twarzy Bebeauty. Jest to krem z biedronki, który jest świetnym, a nawet minimalnie lepszym zamiennikiem, kakaowego kremu Ziaja.  Krem ma gęstą konsystencję i  lekko topornie się nakłada, natomiast cera jest bardzo dobrze nawilżona. Po użyciu tego kremu twarz rano jest miękka i wygładzona. Kosztuje jakieś grosze, a działa idealnie.

Nikogo pewnie nie zdziwi, że w tym zestawieniu pojawi się produkt do dłoni. Mowa tutaj o odżywczym masce do dłoni i stóp z parafiną Planet Spa. Ma bardzo dobre działanie nawilżające. Gęsta konsystencja o przyjemnym zapachu. Nawilża, zmiękcza skórę i idealnie nadaje się po peelingu. Bardzo skuteczny w działaniu i wydajny.  Często znajdziecie ten produkt w promocji, więc warto się nim zainteresować.

Czas na kolorówkę i tutaj odkryłam aż dwa kosmetyki. Puder brązujący Bourjois dobrze się rozprowadza, nie robi plam i można ładnie budować jego intensywność. Jest dobrze sprasowany, dzięki czemu nie osypuje się. Produkt sprawdza się zarówno do konturowania, jak i ocieplanie twarzy. Opakowanie jest bardzo wygodne a sam produkt przyjemnie pachnie czekoladą. Utrzymuje się  na buzi praktycznie cały dzień. Myślę, że jest to klasyk, jeśli chodzi o markę Bourjois i cieszę się, że w końcu miałam okazję go testować.

Znacie najnowszy tusz do rzęs Avon, True 5 in One Lash Genius Mascara? Jeśli nie, to koniecznie musicie to nadrobić. Szczoteczka ma włoski o różnej długości, dzięki czemu pozwala na precyzyjną aplikację od samej linii rzęs. Maskara rozdziela, pogrubia i wydłuża rzęsy oraz nadaje głębokiego koloru. Sama już zamówiłam egzemplarz dla siebie, pomimo iż tuszy mam pod dostatkiem.


Zaglądacie do kosmetyczek swoich mam? Macie w nich swoje ulubione kosmetyki?

10 komentarzy:

  1. Jest kilka kosmetyków, które z mamą bardzo lubimy np. tusze do rzęs z Eveline

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kiedyś namiętnie używałam tej serii z masłem kakaowym z Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ten puder brązujący juz od dawna poluję :)

    Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto to wypróbować bo spisuje się świetnie;)

      Usuń
  4. moja mama kosmetyków kolorowych nie używa w ogóle więc nie mam jej co podbierać;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda bo pewnie znalazłabyś tam kilka perełek dla siebie ;)

      Usuń
  5. Ten bronzer wygląda jak czekolada już w samym opakowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba taki był zamiar producenta;) to świetny produkt dla fanów czekolady - przynajmniej nas nie utuczy 😂

      Usuń