Witajcie
w drugim dniu blogmasa! Tak jak wspominałam wczoraj - w blogmasach będą
pojawiać się różne treści: kosmetyczne, świąteczne i kulinarne. Dzisiaj jeden z tych wpisów
kosmetycznych, czyli ostatnie denko w 2019 roku. Zanim przejrzałam, co zużyłam
to byłam przekonana, że tych zużyć jest znacznie więcej. Więc jestem w szoku,
że tylko tyle opakowań znalazło się w
koszyku. Bez zbędnego gadania - zapraszam Was na recenzję.
✰ AA KREM DO STÓP
AKTYWNIE NAWILŻAJĄCY ✰
Jest to jeden z tych kremów, który nie szkodzi, ale też nie
widać większych efektów po jego użyciu. Nawilżenie jest chwilowe i nawet przy
regularnym stosowaniu skóra stóp nie zmienia się na lepsze.
✰ BIELENDA SMOOTHIE FOAM KREMOWA PIANKA DO MYCIA TWARZY
ENERGETYZUJĄCA ✰
Z pianką ten produkt nie ma wiele wspólnego. Jest to raczej
gęsty, nieco napowietrzony krem. Konsystencja jest przyjemnie gęsta, sprawia,
że kosmetyk jest wydajny. Porządnie oczyszcza buzię z resztek podkładu i olejku
do demakijażu. Nie zapycha, nie podrażnia, nie powoduje ściągnięcia cery.
✰ ISANA Hair Professional, Oil Care Haarol OLEJEK DO WŁOSÓW ✰
Olejek idealnie sprawdza się do zabezpieczania końcówek
włosów. Po jego użyciu włosy nie są tłuste ani obciążone, są natomiast
wygładzone, porządnie zabezpieczone i dobrze się rozczesują. Kosmetyk jest
przystępny cenowo, dobrze dostępny i bardzo wydajny. Mi jedno opakowanie
starczyło na wiele miesięcy praktycznie codziennego użytkowania. Ponadto
opakowanie jest bardzo wygodne, dobrze dozuje produkt, a dzięki temu, że jest
przezroczyste - widzimy, ile kosmetyku zostało. Produkt spełnia swoje zadanie
lepiej niż niejeden olejek z wyższej półki cenowej.
✰ NACOMI OLEJEK DO MYCIA TWARZY ✰
Olejek, który w sieci zbiera pozytywne opinie, a który u
mnie tak mocno się nie sprawdził. Ma wiele plusów i mogłoby się wydawać, że się
polubimy. Jednak olejek ten ma jeden ogromny minus, który skreśla go na całej
linii. Ale zacznę od plusów. bo jest to
bardzo wygodny produkt. Można używać pod
prysznicem, bez użycia płatków kosmetycznych. Dobrze usuwa nawet wodoodporny
makijaż, jednak zostawia tłusty film, który następnie trzeba zmyć innym
produktem.
✰ GARNIER MASKA DO WŁOSÓW PAPAYA HAIR FOOD ✰
Jeśli chodzi o maskę Garnier to mieliśmy bardzo burzliwą
znajomość. Początkowo nie przepadałam za nią i śmiało mogłabym stwierdzić, że
nie służyła moim włosom. Zanim znalazłam na nią odpowiedni sposób - minęło
sporo czasu. Jest to odżywka, którą - jak producent wspomina - można używać
na 3 sposoby. I u mnie bez wątpienia
najlepszy efekt było widać, kiedy nakładałam maskę na suche włosy przed umyciem na około 20 minut,
a następnie myłam głowę szamponem. Włosy były wygładzone, odżywione, miękkie i
dobrze się układały.
✰ BIELENDA JUICY JELLY MASK ✰
Przede wszystkim polubiłam ją za świetną, żelową
konsystencję. Bardzo przyjemnie się ją nakłada, nie ma też większych problemów ze zmywaniem. Aplikację umila nam przyjemny
zapach ananasa. Cera po użyciu produktu jest odświeżona, gładka i bardziej
promienna.. Moim zdaniem na lato jest idealna, na inne pory roku już
niekoniecznie.
✰ THE BODY SHOP BATH BOMB ZIELONA HERBATA ✰
Jeden z moich ulubionych zapachów w TBS. Kula jak to kula -
uprzyjemnia kąpiele, nadaje intensywny turkusowy kolor wodzie i przecudownie pachnie.
✰ AVON PLANET SPA
RADIANCE SHEET MASK ✰
Nie spodziewałam się zbyt spektakularnych efektów, a jednak
zostałam zaskoczona. Maska idealnie przylega do twarzy, materiał maseczki jest
bardzo dobrze nasączony. Cera po użyciu staje się miękka, gładka, nawilżona i
pięknie rozświetlona. Wygląda zdrowo i młodo.
✰ EVELINE, GOLD LIFT EXPERT, LUKSUSOWY PRZECIWZMARSZCZKOWY PŁYN MICELARNY 3 W 1✰
Jestem z niego bardzo zadowolona, zmywa makijaż, nie
podrażnia, nie zostawia tłustej poświaty, nie piecze, nie mam mgły przed oczami
po zmywaniu nim tuszu. Moim zdaniem płyn nawilża cerę. Zapach jest intensywny,
dość specyficzny, co może dla niektórych osób stanowić niestety minus tego
płynu. Jest to produkt bardzo wydajny i starczył mi spokojnie na 2 miesiące
codziennego używania.
✰ NIVEA PIELĘGNUJĄCY PŁYN MICELARNY DO CERY WRAŻLIWEJ MICELLAIR ✰
Nie jestem zbytnią fanką płynów micelarnych Nivea i jak dla
mnie nie jest to płyn do cery wrażliwej. Nie uważam, że jest to zły kosmetyk,
bo bardzo dobrze usuwa wszelkie kosmetyki z twarzy. Początkowo jednak lekko
piekła mnie skóra po użyciu, jednak gdy już skóra się przyzwyczaiła - było
bardzo dobrze .
✰ MISSQUIDED WODA TOALETOWA✰
Mój absolutny faworyt, jeśli chodzi o zapachy. Piękne
opakowanie, bardzo pomysłowe, co do zapachu lekko waniliowy, słodki, bardzo
kobiecy, kwiatowy- cudowny. Zawsze kiedy mam tą wodę perfumowaną na sobie to
przynajmniej jedna osoba mówi mi, że ładnie pachnę, więc coś w tym musi być 😉
Z pewnością wrócę do tego zapachu i chętnie powącham pozostałych wariantów.
Nuty zapachowe:
Nuty głowy: grejpfrut, czereśnia, różowy pieprz, jabłko,
ananas i rabarbar.
Nuty serca: kwiat pomarańczy, jaśmin, piwonia.
Nuty bazy: wata cukrowa, wanilia, piżmo i bursztyn.
✰ NACOMI CHOCOLATE FACE SCRUB ✰
Czekoladowy peeling Nacomi z kakao to pielęgnacyjna uczta dla miłośników słodkości. Złuszcza martwy naskórek i wygładza skórę. W formule peelingu znajdziemy olej avocado, masło kakaowe, cukier trzcinowy. Peeling podczas stosowania zmienia swoją formułę z żelowej na kremową. Skóra po użyciu peelingu jest gładka i mięciutka.
Tyle, jeśli chodzi o zużycia kosmetyczne. W ostatnim denku wprowadziłam urozmaicenie w postaci "projekt zero", w którym pokazuje kilka kosmetyków, które w kolejnych miesiącach chciałabym zdenkować. Kosmetyki z ostatniego "projektu zero" są już na wykończeniu, więc zapewne w kolejnym denku o nich usłyszycie. A tymczasem... oto trzy kosmetyki, na których używaniu skupię się mocniej w kolejnym miesiącu.
Cel na zdenkowanie w następnym miesiącu:
- Puder Max Factor
- Szminka nawilżająca Wibo
- Żel aloesowy Aloe Vera
Znacie jakieś kosmetyki z mojego denka? Jeśli tak, to jak
się u Was spisywały? 😊
✰✰✰
Czekoladowy peeling zaciekawił mnie najbardziej :) zapach w sam raz na coraz zimniejsze dni :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, idealny zapach na zimniejsze dnia - aż idzie zgłodnieć jak się go otwiera ;)
UsuńBardzo ciekawe denko, zaciekawił mnie peeling i olejek do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kosmetyki Cię zaciekawiły. Peeling jak najbardziej polecam ;) Olejek to kwestia gustu - u mnie się nie sprawdził;(
UsuńJestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych! Przyciąga uwagę więc polecam Ci wypróbować:)
UsuńTeż lubiłam tą galaretkę, chociaż właśnie latem :) Natomiast maskę garnier jak wiesz średnio wspominam, goji jest dużo, dużo lepsza. Mam też peeling nacomi od niedawna, ale w wersji arbuzowej :D
OdpowiedzUsuńOj tak , galaretka była idealna na lato ;) Muszę chyba wypróbować tą wersję z Goji i porównać, która lepiej wypada na moich włosach 😊
UsuńMaska z Garnier i maseczka z Bielendy to moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńJak super, że i u Ciebie te kosmetyki się sprawdzają;)
Usuń