W Anglii mieszkam już od kilku lat, ale jakoś nigdy nie pomyślałam, żeby pisać na ten temat. Chciałabym jednak pisać o wielu rzeczach i tak sobie pomyślałam, że powstanie wpis, gdzie napiszę za co lubię Anglię. Jeśli wpis Wam się spodoba to może niedługo powstanie tekst przeciwny - za co Anglii nie lubię. A tymczasem zapraszam Was dalej - opowiem Wam, za co da się lubić ten kraj.
Zdjęcie z banku zdjęć (klik)
UPRZEJMOŚĆ
Np. na ulicy, gdy pytamy kogoś o drogę, w biurach, supermarketach - Anglicy są bardzo uprzejmi i chętni do pomocy. Kierowcy również są tutaj bardziej uprzejmi i bez problemu wpuszczają do ruchu innych kierowców.
Zdjęcie z banku zdjęć (klik)
MUNDURKI W SZKOŁACH
Podoba mi się, że każde dziecko do szkoły chodzi w mundurku. Dzięki temu nie ma możliwości mówienia, że ten ma lepsze ciuchy, a tamten jest biedniejszy. Każdy tutaj ma ten sam strój (w zależności od szkoły różni się kolorem) i to jest super!
POCZUCIE HUMORU
Angielskie poczucie humoru to coś, do czego musiałam przywyknąć, aż w końcu polubiłam. To taki troszkę czarny humor połączony z czeskim filmem.
SKLEP FUNCIAK
Funciak to jest jeden z lepszych dla mnie sklepów. Kosmetyki popularnych marek, dodatki do domu, artykuły piśmiennicze, słodycze i niektóre zabawki można kupić dużo taniej niż w innych marketach, a często kosztują 1 funta. I żebyście nie myśleli, że produkty są wybrakowane czy gorsze jakościowo, bo tak wcale nie jest.
MOŻNA PRZECHODZIĆ NA CZERWONYM ŚWIETLE
Pamiętam jak przyjechałam do Anglii i pierwsze kilka tygodni bałam się jeździć samochodem, więc do pracy chodziłam na pieszo. Jakie było moje zdziwienie, gdy na całym tym odcinku nie było żadnych świateł, na których można było przejść. Dopiero mój mąż oznajmił mi, że tutaj spokojnie można przechodzić, gdzie się chce i nawet na czerwonym świetle. I uważam, że to jest super, bo po co mam czekać na światłach tylko dlatego, że jest czerwone, jeśli nic nie jedzie... Dopóki nie wchodzę kierowcy pod koła i nie powoduję niebezpieczeństwa na drodze, nikogo to nie rusza, a policja nawet nie wystawi Ci za to mandatu
Zdjęcie z banku zdjęć (klik)
Powyżej przedstawiłam te rzeczy, które mi się w Anglii podobają, ale nie myślcie sobie, że to jakiś rodzaj porównania do Polski. Ja po prostu wyszczególniłam, za co między innymi lubię ten kraj i zupełnie nie patrzę na niego przez różowe okulary, bo najchętniej wróciłabym do Polski już teraz. Ale zaczęłam widzieć plusy mieszkania tutaj i dlatego się nimi tutaj podzieliłam.
Interesują Was tematy związane z Wielką Brytanią? Może chcielibyście, abym pisała więcej w tej tematyce? Dajcie znać, jestem otwarta na wszelkie sugestie 😊
Fajny post, śliczne zdjęcia :) Kiedyś może tam się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńAnglia na pewno jest warta zobaczenia;) jest tu wiele pięknych miejsc ;)
UsuńZ tym przechodzeniem na czerwonym świetle to byłam w szoku bo ludzie tam przechodzili nawet jak jechały samochody! Dosłownie wychodzili przed maski samochodów :D Sklep funciak też uwielbiam, nakupowałam tam całą siate rzeczy i ledwo pomiesciłam potem to wszystko do bagażu podrecznego XD
OdpowiedzUsuńW większych miastach typu Londyn rzeczywiście przechodzi się dosłownie przed samym autem aż czasem jest to lekka przesada.
UsuńNigdy nie byłam w Anglii, fajnie, że można przechodzić na czerwonym świetle:)
OdpowiedzUsuńAnglia jest piękna więc warto ją odwiedzić ;)
UsuńO z tymi światłami nie wiedziałam, zaskoczyłaś mnie! :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa chętnie poczytam takie wpisy, bo lubię czytać o życiu w innych krajach :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że już niedługo pojawi się więcej takich wpisów ;)
UsuńNigdy nie byłam w Anglii, ale że od ponad 15 lat kibicuję Liverpoolowi FC to interesują mnie wszelkie tematy związane z tym krajem :)
OdpowiedzUsuńW takim razie jako fanka klubu angielkiego musisz odwiedzić Anglię;)
UsuńNie wiedziałam, że mieszkasz w Anglii. Z chęcią przeczytam kolejne wpisy z tej serii. ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają te mundurki z brytyjskich szkół, choć cieszę się, że w Polsce nie obowiązują i jest większa swoboda w wyrażaniu siebie poprzez strój. Chociaż jak wiadomo, wszystko ma swoje plusy i minusy. ;)
Jakoś mało wspominam o tym, gdzie mieszkam . Miło mi, że z chęcią poczytasz kontynuację tej serii ;) w kwestii braku mundurów w Polsce myślę, że przez to jest większy pokaz mody w szkole . Ale wiadomo będąc w szkole sama nie chciałam nosić mudnurka ;)
UsuńJa bym jeszcze dodała tolerancję osób, które są inne (lgbt, wyróżniający się wygląd, narodowości itd)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawią tematy o innych krajach więc pisz, pisz hehe, ogólnie podoba mi się Anglia, swobodnie się tam czułam kiedy byłam na wycieczce szkolnej w Londynie.
To prawda tolerancja jest tu większa ;) skoro chcecie czytać na takie tematy to będą kolejne wpisy ;)
Usuńeeej kurcze przypomniałaś mi o funciaku teraz! to był gneialny sklep, zawsze kupowałam tam teeee omg te czekoladki karmelkowe z czekoladą i orzeszkiem w środku hahaha
OdpowiedzUsuńHaha słodyczy w funciaku jest wybór ogromny i można się przez ten sklep nieźle dorobić dodatkowych kilogramów 🤣
UsuńMundurki w szkołach też mnie zawsze zachwycały. U nas w postawówce też były, ale nie takie fajne jak w Anglii:)
OdpowiedzUsuńMundurki mają genialne - chociaż wiadomo zależy od szkoły;)
UsuńBardzo fajny post, chętnie przeczytam więcej. Mam nadzieje, że kiedyś w końcu pojadę do Anglii;)
OdpowiedzUsuńSuper ! Będą kolejne wpisy ;) Serdecznie polecam przylecieć do Anglii bo jest pięknie;)
UsuńBardzo ciekawy wpis. To z przechodzeniem na czerwonym świetle zauważyłam podczas zagranicznych podróży, bardzo irytuje mnie to, że w Polsce pieszy musi czekać na zielone, nawet jeśli nic nie jedzie.
OdpowiedzUsuńMnie również to irytuje, że w Polsce nawet jak nic nie jedzie na czerwonym przejść nie można ;(
UsuńNapisałaś to w taki sposób że sama od razu polubiłam Anglię ;)
OdpowiedzUsuńSuper ;)
UsuńCiekawy temat :) Ja bardzo chętnie przeczytam kolejne artykuły w tej tematyce i jestem ciekawa tego, o czym wspomniałaś na samym początku, czyli co Ci się nie podoba w Anglii? :D
OdpowiedzUsuńWpis z tym co mi się nie podoba w Anglii pojawi się już wkrótce ;)
Usuń