Jak już pewnie większość z nas wie 16.10 ruszyła promocja w Rossmannie na kosmetyki do makijażu. Osobiście z tej promocji nie skorzystam, bo robię sobie ogromny detoks (o tym już wkrótce w innym wpisie), ale postanowiłam podejść do tematu troszkę inaczej i zamiast polecać Wam swoje kosmetyczne hity, to pokażę, na co ja bym się skusiła i co chętnie przetestowała, gdybym korzystała z tej promocji.
Najnowsza promocja w Rossmanie trwa od 16.10.2020 do 31.10.2020 roku i tym razem Rossmann obrał inną taktykę, bo rabaty są od -30% aż do -60%. Co ważne do tej promocji będą wliczały się również lakiery do paznokci. Jak również zdążyłam się dowiedzieć - z promocji będą mogły skorzystać osoby należące do Klubu Rossman i będą mogły skorzystać z tej promocji tylko określoną liczbę razy i wybrane produkty będzie można kupować w ograniczonej liczbie na jedną osobę. A skoro mamy już wszystkie zasady przedstawione to zobaczcie na co bym postawiła gdyby moje zapasy nie wyglądały by tak jak wyglądają aktualnie 😊
PODKŁADY
Podkłady kuszą mnie najbardziej i mam sporą ilość którą chciałabym wypróbować . Jednym z najbardziej kuszących mnie podkładów jest Max Factor Miracle second skin , który podobno jest połączeniem lekkiego podkładu płynnego z właściwościami kryjącymi, który posiada podkład w kompakcie . Dodatkowo w składzie jest mleczko kokosowe pochodzenia naturalnego, które ma dobrze nawilżać skórę, która pozostanie miękka i promienna przez cały dzień. Jest to według producenta lekka konsystencja z łatwością wnika w pory, zapewniając niewidoczne, niewyczuwalne krycie oraz efekt drugiej skóry. Wzbogacony jest o probiotyki i i zawiera filtr SPF 20 dla dodatkowej ochrony. Wydawać by się więc mogło, że podkład idealny więc z pewnością chętnie bym po niego sięgnęła.
Kolejnym podkładem, który kusi mnie od dawien dawna to Bourjoise Always Fabulous. Posiada wiele pozytywnych opinii oraz sam opis producenta, który wspomina, że podkład ma aksamitne wykończenie i wysoki stopień krycia. Zapewnia uczucie komfortu oraz trwałość a dodatkowo dobrze się rozprowadza dzięki kremowej konsystencji i łączy ze skórą. I chociaż stawiam na lekkie krycie w podkładach to lubię produkty Bourjoise i myślę, że mogłabym się z nim polubić .
I chociaż podkłady to są produkty, które długo się zużywa to wypróbowałabym jeszcze Wibo Forever Better Skin oraz Eveline Wonder Match. Oba te podkłady są w szklanych buteleczkach co na pewno sprawia, że wyglądają na bardziej ekskluzywne. Wibo to podkład o skrajnych opiniach i wiele osób pisało, że zapycha i powoduje pogorszenie się skóry. Ale to jak wiadomo każdy ma inny typ skóry i na każdej skórze działa inaczej. Podkład ma być długotrwały o średnim ale naturalnym poziomie krycie, które można spokojnie budować. Wykończenie jest satynowo- matowe a w skład podkładu wchodzi ekstrakt z kiwi i ananasa, które mają za zadanie dodać witalności i poprawić wygląd skóry .Natomiast znajdujący się wyciąg z mango ma zapewnić wysoki poziom nawilżenia. Formuła jest bezolejowa i odporna na wilgoć więc obietnice są naprawdę piękne ale wiadomo, że na wszystko trzeba brać poprawkę . Eveline Wonder Much jest nazywany podkładem luksusowym, który ma zapewnić przez długie godziny efekt nieskazitelnej cery. Bogata formuła z wodą termalną, kwasem hialuronowym i ekstraktem z acai pielęgnuje, nawilża i chroni mikrobiom skóry. A już po 10 dniach cera ma być odczuwalnie gładsza i bardziej elastyczna. Powiem Wam, że jestem go bardzo ciekawa i jak tylko wykończę to co mam to z pewnością po niego sięgnę bo opis brzmi genialnie .
KOREKTORY
Korektory nie są produktami na które mam jakąś większą ochotę ale chętnie wypróbowałabym na pewno Bourjoise Healthy Mix bo uwielbiałam ich krem BB i myślę, że to jest kultowy już kosmetyk, który warto było by znać. Moją uwagę przyciągnął korektor Lovely o którym słyszałam masę pozytywnych opinii i niby jest jeszcze lepszy od tego Jumbo, który notabene u mnie sprawdzał się dość średnio a nie mam wymagającej tej strefy.
PUDRY
Skoro makijaż twarzy jest już wykonany to warto byłoby go czymś utrwalić i moją uwagę zwróciły trzy pudry znanych marek . Pierwszą nowością , która chyba jest od niedawna to puder Wibo Doll Skin w różowym, przyciągającym uwagę kolorze. Ja bardzo lubię pudry Wibo więc i po taką nowość moja ręka chętnie by sięgnęła .
Kolejnym pudrem, który na rynku jest już długi czas a zwrócił moją uwagę to Eveline Matt My Day Peach Loose Powder. Jest to półtransparentny, sypki puder brzoskwiniowy o brzoskwiniowym zapachu, który intensywnie wygładza i subtelnie ożywia, rozświetla cerę. Pozostawia aksamitne, matowe wykończenie. Lekka i delikatna, nie obciążająca skóry formuła, umożliwia stosowanie go również pod oczami. Nie zatyka porów. Powiem Wam, że może zimą nie koniecznie bym po niego sięgała ale na wiosnę i lato mógłby być idealny.
Natomiast Puder Bourjoise Poudre de Riz de Java przyznam, że nie przyciąga mojej uwagi opakowaniem ale podobno jest dobrym odpowiednikiem innego drogiego pudru. Puder zamknięty jest w plastikowym okrągłym pudełeczku, które imituje oryginalne opakowanie sprzed 150 lat. Drobno zmielony, delikatny puder, o różowym zabarwieniu i różanym zapachu ma pięknie stapiać się ze skórą rozświetlając ja, a jednocześnie nie pozostawiając brokatu na twarzy.
BRONZER I RÓŻ
O dziwo w tej kategorii nie zachwyciło mnie praktycznie nic. Moją uwagę przyciągnął jedynie wypiekany puder Max Factor, który ma przepiękny kolor i myślę,że wyglądałby bardzo subtelnie na policzkach a przy tym starczyłby na wieki. A róż, który mocno wam mogę polecić bo zużyłam kilka opakowań i chętnie sięgnęłabym po niego jeszcze raz to Lovely Natural Beauty. Genialny produkt, który z łatwością się aplikuje, nie robi plam i można budować jego intensywność.
CIENIE DO POWIEK I PALETKI CIENIE
I chociaż ja nie jestem osobą, która musi mieć nową paletkę to powiem Wam, że kilka produktów do oczy wpadło mi w oko . Pięknie prezentująca się paletka Bourjoise Beau Regard, która w środku ma same odcienie idealnych brązów. Myślę, że byłaby bardzo uniwersalna i używana na co dzień . Kolejną perełką , która zachwyciła moje oko jest Wibo Cherry Nude. Bardzo fajne, uniwersalne kolorki jakie lubię. W środku znajdują się zarówno maty jak i cienie błyszczące więc coś po co większość z nas sięga. Moje srocze oko zwróciło również uwagę na pojedyncze cienie AA Wings, które już na komputerze się mienią a co dopiero na oko 😊
PRODUKTY DO BRWI
Jestem fanką podkreślania brwi cieniami i to nimi najlepiej mi się pracuje. Natomiast lubię testować nowości oraz inne formy i skusiłabym się na dwie kredki jakimi są Rimmel Brow Pro Micro oraz na Maybelline Total Temptation . Fajnie, że są to kredki, które są dwustronne i z jednej strony mamy krędkę a z drugiej grzebyczek więc idealne w podróż bo nie potrzebujemy zabierać dodatkowych pędzelków czy grzebyków.
TUSZE DO RZĘS I BAZY
W kwestii tuszy nie zachwyciło mnie nic nowego, natomiast chętnie wróciłabym do Maybelline Last Sensational bo cudownie podkreślała, pogrubiała i wydłużała moje rzęsy. Gdybym tylko mogła skusiłabym się również na bazę pod tusz od Max Factor Fals Lash Effect primer. Wiele dobrego niej słyszałam i chociaż wolę nie nakładać żadnych tego typu baz to jednak czasem dają one spektakularne efekty.
BŁYSZCZYKI
I na sam koniec błyszczyki. Ja już od dawna rzadko używam matowych pomadek i stałam się fanką błyszczącego wykończenia . I chociaż ciężko znaleźć coś fajnego w drogeriach to uwagę przykuły dwa błyszczyki, które zachwyciły mnie po prostu kolorem i co tu więcej mówić. A mowa tutaj oczywiście o Rimmel oh my Gloss oraz Max Factor.
Tak wyglądałaby moja list zakupowa gdybym wybierała się na promocję . Dajcie znać czy znacie któryś z tych kosmetyków i jak się u Was sprawdza oraz co wy planujecie kupić na tej promocji ? A może wcale się na nią nie wybieracie ? Piszcie !
Tusz do rzęs i korektor chętnie bym sobie kupiła. ��
OdpowiedzUsuńJeszcze jest szansa ;)
UsuńZ Twojej listy także skusił mnie puder wibo, ale mam mały zapas póki co więc pasuje. Znam osobiście korektor Lovely, ale póki co użyłam go kilka razy jedynie. Wydaje mi się jednak gorszy od sławnego jumbo - mniej kryje i kolor jest ciemniejszy w najjaśniejszym odcieniu. Znam też tusz Lash Sensational - na mnie nie zrobił wrażenia kiedyś, ale może jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńO widzisz to dobrze, że dajesz znać o tym korwktorze. Będę mieć to na uwadze ;)
UsuńKojarzę trochę kosmetyków, np. tusze do rzęs.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy pójdę na tą promocje, kusi mnie, ale w sumie wszystko mam
Rozsądne podejście;)
UsuńJa już byłam na promocji I kupiłam kilka produktów. Z produktów które tu wymieniłaś kupiłam bourjois always fabulious. Uwielbiam ten podkład :) ten korektor lovely kupiłam na poprzedniej promocji ale jak dla mnie jest mało trwały
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Ci się kupić swoje sprawdzone kosmetyki ;) widzę, że nie mam co zawracać sobie głowy tym korektorem ;)
UsuńChciałam się się dzisiaj obkupić na tej promocji ale nic oprócz pudru na siłę nie kupiłam:(
OdpowiedzUsuńNie ma co kupować na siłę bo często później okazuje się, że były to niepotrzebne kosmetyki . A w sieci znajdziesz pewnie znacznie lepsze promocje jak Ci czegoś zabraknie ;)
UsuńJeszcze do Rossmanna nie dotarłam, ale przydałby mi się nowy tusz do rzęs, korektor bo ostatnio za jasny kupiłam i chodzi mi po głowie nowa paletka cieni ;D może też jakieś lakiery do paznokci.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio stawiam na błysk na ustach i kupiłam sobie błyszczyk z Oriflame.
Widzę, że lista zakupów gotowa a to najważniejsze;) błysk na ustach wraca do łask;)
UsuńOh so nice products darling
OdpowiedzUsuńxx
Thank you;)
UsuńLubię te promocje z Rossmanna...
OdpowiedzUsuńPrzyciągają sporo osób;) A w tym roku skorzystałaś z promocji? Co tam ciekawego kupiłaś ? :)
UsuńFajna jest ta prmocja w Rossmanie :) szkoda ze u nas takich nie ma
OdpowiedzUsuńMam wrażenie,że za granicami drogerie takich promocji nie mają wcale A szkoda ;( chociaż zawsze to lepiej dla portfela 😂
Usuń