Mamy już koniec stycznia, więc czas w końcu na kolejną odsłonę wpisu #blogerkipolecają. Wraz z dziewczynami postanowiłyśmy kontynuować wspólne wpisy, bo sprawia nam to dużą przyjemność, a dodatkowo - patrząc na statystyki - Wy również lubicie te posty czytać. Dzisiejszym tematem są urodowe rytuały, których nauczyło nas blogowanie. Zatem jeśli jesteście ciekawi, co dzięki blogowaniu odkryłam i zaczęłam stosować - to serdecznie Was zapraszam na wpis, jak również do odwiedzenia dziewczyn. Jak zwykle linki do blogów podane będą na samym końcu wpisu.
Temat włosingu bardzo rozwinął się na przestrzeni ostatnich lat. I chociaż mi samej daleko do frika włosowego, to dzięki blogowaniu odkryłam, co to olejowanie włosów i jak dobrze ono może wpływać na moje włosy. Wcześniej pielęgnacja włosów to był dla mnie szampon i odżywka, a od czasu do czasu wjeżdżała również maska - na tym cały rytuał się kończył. W przypływie czasu, jaki znalazłam podczas tych kilku lockdownów, postanowiłam w końcu zapoznać się tematem i spróbować. I powiem Wam, że polubiłam to! Co więcej - widzę efekty regularnego olejowania, dzięki któremu moje włosy są w naprawdę świetnej kondycji.
Jakie widzę korzyści z olejowania włosów:
· Zapobiega wypadaniu włosów.
· Wzmacnia cebulki i przyspiesza wzrost włosów.
· Regeneruje włosy.
· Wzmacnia i odżywia włosy.
· Uelastycznia włosy, nadaje im piękny połysk i blask.
· Ułatwia rozczesywanie włosów.
· Sprawia, że włosy są mniej podatne na elektryzowanie i puszenie się.
PEELING SKÓRY GŁOWY
Dzięki blogowaniu odkryłam również, że jest coś takiego, jak peeling do skóry głowy. Wcześniej sporo o tym czytałam i jakoś nie byłam przekonana. Z biegiem czasu coraz więcej osób zachwalało to na blogu, więc i ja uległam - teraz nie wyobrażam sobie, aby takiego peelingu do skóry głowy mogło u mnie zabraknąć. Włosy po użyciu peelingu są bardziej odbite u nasady, skóra jest odżywiona, włosy wolniej się przetłuszczają, znikają zaczerwienienia i włosy stają się mocniejsze. Jeśli więc jeszcze nie próbowałyście, to mam nadzieję, że Was przekonałam, aby spróbować. U mnie aktualnie najlepiej sprawdza się szampon peelingujący Anwen z miętą, po którym czuje również taką świeżość za sprawą mięty w składzie.
WIELOETAPOWE OCZYSZCZANIE SKÓRY
Oczyszczanie twarzy było kiedyś przeze mnie traktowane bardzo po macoszemu. Wstyd się przyznać, ale jeszcze kilka lat temu do oczyszczania używałam jedynie płynu micelarnego i byłam wręcz przekonana, że to mi wystarcza. Nie wiem, czy wiecie, ale dobre oczyszczanie skóry jest bardzo potrzebne, ponieważ zalegające na skórze zanieczyszczenia, resztki kosmetyków, nadmiar sebum i martwy naskórek mogą zaburzać jej funkcjonowanie. Z czasem skóra się zbuntuje – pojawią się podrażnienia, a gruczoły łojowe zaczną wariować, powodując najpierw tłustość cery, a później także zaskórniki i trądzik. Dlatego tak ważne jest dobre jej oczyszczenie, aby zapobiec tym wszystkim niepotrzebnym skutkom. Czytając wiele blogów odkryłam, jak wiele błędów popełniałam w oczyszczaniu skóry i teraz najlepszą metodą jest dla mnie takie wieloetapowe oczyszczanie twarzy. Moja cera jest naprawdę w dobrym stanie i myślę, że jest to duża zasługa tego, że bardziej świadomie podchodzę do oczyszczania niż jeszcze kilka lat temu.
I to chyba takie największe zmiany, jakie zaszły w moich rytuałach dzięki czytaniu innych blogów. Myślę, że gdyby się głębiej zastanowić, to coś bym tam pewnie wynalazła, ale na ten moment tylko te trzy rzeczy przychodzą mi do głowy.
Zapraszam Was również do dziewczyn i zobaczcie, co u nich się zmieniło w kosmetycznych rytuałach. Ja obstawiam, że kilka z nich na pewno opowie o balsamowaniu :D
A jakie rytuały urodowe Ty zaczęłaś stosować lub mocniej się do nich przyłożyłaś dzięki czytaniu innych blogów?
Nie wiem czy to zaliczyć do tej kategorii, ale mnie blogowanie nauczyło szczotkowania ciała na sucho :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zaliczamy do tej kategorii;) szczotkowanie na sucho to super sprawa, też nawet zaczęłam ale jakoś później o tym zapomniałam. MUszę do tego też wrócić.
UsuńJa muszę w końcu wziąć się za olejowanie włosów :) JA dzięki blogowaniu zaczełam wieloetapowe oczyszczanie. A przede wszystkim regularne peelingi i regularne maseczki :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie;)
UsuńRady blogerek są bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńMożna się wiele nauczyć;)
UsuńPeeling skóry głowy to coś co od niedawna uwielbiam. Bardzo pomaga moim włosom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super ! :)
UsuńMoże nie czytając blogi, ale stosuję pielęgnację wieloetapową.
OdpowiedzUsuńWieloetapowe pielęgnacja teraz bardzo w modzie ;)
UsuńHaha no z tym balsamowaniem zgadłaś! :D Ja mam to dzięki Tobie trochę jak pisałam. Co do Twoich punktów to z 2 się zgadzam dotyczącymi włosów. Sama ogólnie myślę, że olejowanie to jeden z najlepszych rytuałów jakie sobie wyrobiłam dzięki blogowi! Co jak co, ale mega poprawia wygląd i stan włosów!
OdpowiedzUsuńPeelingu zaczęłam używać, ale robię to nie do końca regularnie, mam zrywy, że kilka miesięcy używam, a potem kilka przerwy. Ale planuję na dniach kupić właśnie peeling only bio i do tego wrócić. Co do oczyszczania twarzy to akurat tu nie wiedzę takich zmian większych :)
W końcu kogoś chociaż w małym stopniu zamówiłam do balsamowania;) jak tylko znajdzie się odpowiedni olej do swojego rodzaju włosów to widać efekty .
UsuńWłaśnie szukam dobrego peelingu skóry głowy, więc skorzystam z polecenia.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, że skorzystasz z mojego polecenia ;)
UsuńDzięki czytaniu blogów ciągle dowiaduję się nowym rzeczy :) Mam też ten produkt Nuxe i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper ;) świetny jest ten żel, delikatny i skuteczny więc fajnie,że i Ty jesteś z niego zadowolona ;)
UsuńPamiętam, że dawno temu olejowałam włosy, ale później jakoś z tego zrezygnowałam. Wieloetapowe oczyszczanie cery to i dla mnie ważna sprawa. Widać poprawę po tym zdecydowanie 👍 A co do balsamowania to zgadłaś, bo ten nawyk długo traktowałam po macoszemu wręcz, a teraz balsam do ciała to must have dla mnie 😉
OdpowiedzUsuńA widzisz czyli wystarczyło znaleźć odpowiedni balsam i od razu ta czynność staje się przyjemnością;) jeśli tylko masz czas to polecam olejowanie bo naprawdę fajne efekty daje .
UsuńDobre oczyszczanie twarzy to podstawa :) Też kiedyś sięgałam jedynie po płyn micelarny, a w młodości używałam mleczek do demakijażu (obecnie ich nie cierpię!) ;)
OdpowiedzUsuńO tak , mleczka do demakijażu też używałam 🤦♀️ katastrofa 😂
UsuńZa peelingowanie skóry głowy dopiero się zabieram. W 2021 chyba przepadłam we włosingu :D. Ale zgadłaś z balsamowaniem :D
OdpowiedzUsuńBalsamowanie było pewniakiem 😂 super, że wkręciłaś się we wlosing, myślę że Twoje włosy będą Ci wdzięczne;)
UsuńW sumie wszystko co opisałaś zawdzięczam właśnie blogom. moja pielęgnacja znacząco się zmieniła odkąd czytam i prowadzę bloga (Przy kubku herbaty nie jest moim pierwszym blogiem), stałam się również świadomą konsumentką.
OdpowiedzUsuńBlogowanie jednak wiele uczy dobrego :) nie spodziewałam się, że Twój aktualny blog to nie jest Twój pierwszy blog. Ale bardzo fajnie, że nie przestajesz blogować :)
UsuńWszystkie trzy rytuały u mnie również pojawiły się dzięki blogom. Myślę, że bez bloga nadal większość rzeczy w swojej pielęgnacji robiłabym na pół gwizdka, robiąc sobie więcej krzywdy niż pożytku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jest w moim przypadku :) jak widać blogowanie przynosi wiele pozytywnych korzyści.
UsuńPeelingowanie skóry głowy też poznałam dzięki blogowaniu, a teraz zamiast klasycznych peelingów wolę szczotkę do masażu skóry głowy, o której pisałam niedawno na blogu. O włosy też zaczęłam intensywnie dbać dzięki blogowaniu, tak samo wprowadziłam wieloetapowe oczyszczanie. Ogólnie blogowanie wiele zmienia w pielęgnacji i świadomości potrzeb skóry i włosów :)
OdpowiedzUsuńPS Chyba zapomniałaś o jednym linku ;)
Link już naprawiony - przepraszam :) szczotka o której pisałaś to super sprawa i chyba sama muszę się w taką zaopatrzyć :)
UsuńTylko olejowanie włosów :) no, może wieloetapowe oczyszczanie skóry też, bo jednak płyn micelarny do zmycia makijażu (choć maluję się rzadko) i żel potem :)
OdpowiedzUsuń