Dzisiaj przychodzę do Was z porównaniem szczoteczek sonicznych, czyli drogo kontra tanio, bo ten wpis obiecałam Wam już w grudniu. A więc jeśli interesuje Was ten temat - zapraszam serdecznie.
Szczoteczki soniczne marki Foreo opanowały rynek. Każda kobieta ich chce, bo to przecież taka rewelacja i do tego super stylowy gadżet. W swojej łazience posiadam tani zamiennik z Aliexpress szczoteczki sonicznej na wzór foreo Luna 2 oraz oryginalną szczoteczkę Fore Luna Go. Czy drogie znaczy dobre, a tanie złe? Czytajcie dalej 😊
Foreo Luna Go
Jest to jedna z najmniejszych szczoteczek sonicznych serii Luna. Kompaktowe wymiary sprawiają, że jest idealna w podróży, a w opakowanie znajdziemy etui i ładowarkę USB.
8 000 pulsacji T-Sonic na minutę jest przenoszone na miękkie, silikonowe wypustki, które łagodnie usuwają 99,5% brudu i tłuszczu, martwy naskórek i odblokowują pory z pozostałości makijażu. Szczoteczka posiada tryb Anti-aging, który przenosi pulsacje o niższej częstotliwości na obszary podatne na zmarszczki, redukując widoczność pierwszych linii mimicznych i zmarszczek, pozostawia cerę bardziej jędrną i elastyczną.
Foreo Luna Go występuje w 4 wariantach:
- błękitny - do skóry mieszanej
- jasny pudrowy różowy - do skóry normalnej
- zielony miętowy - do skóry tłustej (inny rodzaj wypustek)
- fioletowy - do skóry wrażliwej (tylko delikatne wypustki)
Swoją szczoteczkę mam już od roku, bo dostałam ją w prezencie i super mi się sprawdza. Używam jej z żelami (mimo iż nie jest to zalecane, to nic się z nią nie dzieje) i te wibracje zdecydowanie poprawiają działanie kosmetyku. Szczoteczka jest wyjątkowo miękka i miła w dotyku, przez to bardzo delikatna dla twarzy. Zauważyłam również, że przy regularnym jej stosowaniu moje pory są zmniejszone, skóra gładsza i nie muszę już używać peelingów do twarzy, kiedy mam przy sobie Lune.
Fore Luna Go możecie kupić np. tutaj
Tańszy zamiennik Fore Luny 2
Zamiennik z Aliexpress zamówiłam ponad dwa lata temu, kiedy to szał na szczoteczki był ogromny. Szkoda było mi wydawać taką sumę na gadżet, który nie wiadomo, jak się sprawdzi. A że jestem cebulą to postanowiłam wtedy poszukać oczywiście zamiennika na Aliexpress. Zamówiłam sobie dużą wersję na styl Fore Luny 2, bo myślałam, że z większych rozmiarów szczoteczkę będzie mi się lepiej używać. I jeśli chodzi o wielkość to jest ona poręczna, nie wypada z dłoni i spokojnie dojedziemy nią nawet przy skrzydełkach nosa. Jeśli chodzi o silikon to jest on łudząco podobny do oryginału i dopiero przy dotknięciu z prawdziwą Luną widać lekkie różnice. Zamiennik ma ten silikon bardziej śliski, ale nie wpływa to jakoś na jej odbiór. Wypustki, które posiada są znacznie mniejsze niż przy Lunie Go, przez co - mam wrażenie - o wiele gorzej oczyszcza skórę. A w zasadzie to jej nie oczyszcza bo okazuje się, że to nie do końca taka soniczna szczoteczka, jakby się mogło wydawać. Kiedy włączam obie szczoteczki to widać że tania wersja ma po prostu zwykłe wibracje, które nijak wpływają na oczyszczanie cery. W opakowaniu również znajdziemy kabel USB do ładowania szczoteczki.
Cena szczoteczki to około 50 zł (teraz jest tańsza)
Wiem, że teraz znajdziemy sporo zamienników tego maleństwa i może to porównanie wyszłoby lepiej, gdybym miała dwie szczoteczki w tej samej wersji Jednak nie chciałam wydawać kolejnych pieniążków na być może nie udany gadżet. Różnica między szczoteczkami to około 350 zł, ale moim zdaniem nie warto kupować taniego zamiennika (a przynajmniej na Aliexpress), bo nie jest on wart nawet tych kilkudziesięciu złotych. Więc jeśli chcecie zainwestować w taki gadżet, to ja z czystym sumieniem polecam, ale zdaje sobie sprawę, że dla niektórych jest to po prostu zbędny gadżet, na który nie chcą wydawać takich pieniędzy.
A Wy używacie szczoteczek sonicznych do twarzy? Macie w łazience swoją Lune?
Nie stosowałam nigdy tańszych zamienników Foreo, ale od ponad dwóch lat, jestem szczęśliwą posiadaczką szczoteczki Luny 2, a w zeszłym roku, trafiła do mnie Luna mini 3. I przyznam szczerze, że już nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji, bez szczoteczki sonicznej :)
OdpowiedzUsuńJak masz już dwie soniczne3 to nawet nie ma sensu stosować tańszych zamienników;) przy tej szczoteczce też można rzadziej sięgać po peeling co jest super.
UsuńPlanuję właśnie na urodziny kupić sobie takie cudeńko. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona ;)
UsuńJa nie używam takich szczoteczek, jakoś mnie nie kuszą. Fajnie, że zrobiłaś to porównanie, przynajmniej wiadomo, po którą tanią nie sięgać.
OdpowiedzUsuńPewnie, rozumie że nie każdy lubi takie gadżety;)
UsuńSzczerze mówiąc nie kuszą mnie te szczoteczki, mimo, że są mega popularne. Nie jestem zbytnią gadżeciarą :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej to rozumiem ;)
UsuńJa od lat używam FOREO i uwielbiam. Zaczęłam od wersji mini, a teraz moim totalnym ulubieńcem jest duża LUNA do cery mieszanej. Zamienniki / podróby nigdy mnie nie kusiły, a widziałam, że jest tego pełno na Allegro i Ali. Domyślam się jednak, że za kilkanaście złotych to nie może być to samo i słyszałam właśnie, że one po prostu wibrują, a nie pulsują jak LUNA :)
OdpowiedzUsuńNie ma sensu wydawać kasy na takie podróbki ja tersz to wiem . Super, że u Ciebie foreo również tak świetnie się sprawdza ;)
UsuńMam malutką Foreo Lunę Play i mały rozmiar bardzo mi w niej odpowiada :)
OdpowiedzUsuńMały rozmiar jest na wielki plus, zwłaszcza podczas podróży ale nawet w domowych warunkach to super opcja ;)
UsuńNigdy nie miałam tej szczoteczki, jakoś nigdy w pełni mnie nie przekonała :) ale zamiennik wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A co Cię w niej nie do końca przekonuje ? Co do zamiennika to tak jak pisałam, jedynie wygląda ładnie i nic po za tym ...
UsuńNie używałam nigdy takich szczoteczek, jedynie mam silikonową, której często zapominam używać ;)
OdpowiedzUsuńKluczem jest tutaj jednak pamiętanie o jej używaniu 😉 musisz wyrobić sobie nawyk bo ja sama kiedyś miałam z tym problem ;)
UsuńMi szkoda kasy na zamienniki, wolę nie mieć wcale, ale może w końcu sobie kupię :) Moja córka kupiła sobie Lumi, jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLumi to też super opcja ;) też się na nią czaję ale zobaczymy.
UsuńMam dwie podróby oryginału, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać :D Zapominam o ich używaniu i tak sobie wegetują w szufladzie :D
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że nie możesz się do nich przekonać.
UsuńO proszę. Nie używam szczoteczek sonicznych, też jakoś mi szkoda wydać tyle pieniędzy na oryginał, a tego z Allie właśnie bałam się kupować, bo tak myślałam że to bubel ;)
OdpowiedzUsuńJuż lepiej od tej taniej podróbki kupić sobie taką silikonową nakładkę na palec i lepiej się sprawdzi ;)
UsuńNie stosowałam jeszcze nigdy ani orygianlej ani zamiennika. Zastanawiam się nad zakupem, więc teraz będę wiedziała, ze nie warto oszczędzać na zamiennikach :)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku akurat lepiej kupić oryginał;)
UsuńJa kupiłam sobie taką szczoteczkę, jednak nie oryginalną. Jak dla mnie nie jest zła, jednak nie ma wątpliwości że oryginał to jednak oryginał :)
OdpowiedzUsuńDopóki nie miałam oryginału też mi się wydawało, że jest fajna a później wyszło szydło z worka, że nic dobrego ona nie robi .
Usuńja uzywam produktow newskin i korzystam ze szczoteczki czyszczacej lumi spa :D uwielbiam ja. moze kiedys tez wspomne o swojej szczoteczce w poscie. zaluje tylko, ze nie posiadam zdjec sprzed poczatkow lumi a obecnej kondycji skory... roznice widac golym okiem :D
OdpowiedzUsuńMiałam okazję przyjrzeć się tej szczoteczce o też się nad nią zastanawiam bo wygląda interesująco;)
UsuńKuszą mnie te szczoteczki, ale szkoda mi wydawać aż tyle pieniędzy.
OdpowiedzUsuńWarto polować na promocję;)
UsuńTeż jestem fanką oryginałów jeżeli chodzi o te urządzenia. Zwykłe wibracje zamiennika nie działają tak dobrze jak soniczne drgania oryginalnej szczoteczki.
OdpowiedzUsuńDokładnie;)
UsuńJakiś czas temu myślałam o zakupie Foreo...
OdpowiedzUsuńI jak ? Skusisz się?
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować szczoteczki sonicznej. Założę się, że gdybym spróbowała to pewnie bym się w niej zakochała, na razie mnie do niej nie ciągnie :D Wspaniały wpis i świetne porównanie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Hej ;) może jeszcze kiedyś będziesz miała okazję jej użyć na własnej skórze;)
UsuńMam tego typu szczoteczkę, ale nie używam jej regularnie:)
OdpowiedzUsuńA to szkoda ...
UsuńMnie kusi szczoteczka Foree od dawna. Kupiłam dwie inne szczoteczki i jedna z Biedronki była naprawdę spoko, ale mi upadla i się zepsuła. Kupiłam inną i okazała mega bublem.
OdpowiedzUsuńJa jestem z niej bardzo zadowolona i chociaż nie jest to tani zakup to myślę, że warto polować na jakieś promki :)
Usuń