Są w naszym życiu takie nawyki, które robimy codziennie i zjadają nam one mnóstwo czasu. Dzisiaj właśnie o takich nawykach sobie porozmawiamy, bo zauważyłam, że ostatnio sporo czasu mi ucieka przez palce i czas to naprawić! Jeśli tak samo jak ja macie problem ze swoim czasem, to ten wpis jest właśnie dla Ciebie! Zapraszam.
Mam wrażenie, że gdy pracowałam na pełen etat 7 dni w tygodniu miałam więcej czasu niż teraz, gdy siedzę w domu. Pomimo wielu list, które uwielbiam robić, moja produktywność spadła i widzę, że wiele czasu marnuje. Jesteśmy tylko ludźmi, ale czas najwyższy spojrzeć prawdzie w oczy i to zmienić.
OTO MOJE ZJADACZE CZASU:
- SCROLLOWANIE INSTAGRAMA
Instagram stał się moim lekkim uzależnieniem. Tłumaczę sobie to tym, że chcę rozwinąć swoje konto i przez to muszę spędzać na nim więcej czasu. Prawda jest zupełnie inna, bo tak naprawdę ja zamiast zmieniać coś, po prostu przeglądam zdjęcia innych i zamiast 15 minut, spędzam na Insta godzinę i to tak z dwa razy dziennie. Tym sposobem odpadają mi 2 godziny z życia, które mogłabym wykorzystać na naukę czy chociażby posprzątanie mieszkania. Od teraz wprowadzam sobie dzienny limit na korzystanie z aplikacji Instagram, a do tego zrobię czystki, bo zauważyłam, że wiele kont mnie po prostu już nie interesuje i źle na mnie działają.
- OGLĄDANIE SERIALI
Telewizji samej w sobie nie oglądam, ale seriale… cóż, to już jest zupełnie inna bajka! I chociaż bywają tygodnie, że nie oglądam zupełnie nic, to ostatnio bardzo często potrafiłam z mężem oglądać nawet po 5 odcinków dziennie danego serialu. Nie muszę Wam chyba mówić, ile godzin danego dnia mi uciekło. Dodatkowo często było to oglądanie do późna, przez co mój sen był nieregularny i wstawałam rano niewyspana pomimo 8 h snu. Myślę, że teraz życie i tak mocno zweryfikuje mój plan dnia i nie będzie zbyt wiele czasu na takie wyskoki.
- WYSZUKIWANIE CIUCHÓW I KOSMETYKÓW NA PROMOCJI
Często zasiadam do laptopa, wchodzę w dany sklep i patrzę na promocje. Niby nic nie potrzebuję, a jednak przeglądam i tracę czas. Lubię sobie popatrzeć na nowości i co ciekawego piszczy w świecie mody i kosmetyków, ale koniec z tym!
- STAŁE SPRAWDZANIE TELEFONU
Instagram to nie jedyne źródło tracenia mojego czasu. Częste sprawdzanie telefonu bez powodu to również kolejny zjadacz. A co, gdyby spróbować przeżyć jeden dzień bez telefonu? Od teraz chociaż raz w tygodniu robię sobie przerwę od smartfona, a wszystkie niepotrzebne aplikacje odinstalowuję.
Ja już od dłuższego czasu staram się te nawyki ze swojego życia wyeliminować, nie jest łatwo, ale wierzę, że wyjdę na prostą. A Wy macie swoich zjadaczy czasu? Jak z nimi walczycie?
Aż sprawdziłam średnią dzienną na insta i mam dokładnie 28 minut. A zdarzało się i 0. Akurat instagram mnie osobiście nie zatrzymuje na długo, dlatego też ciężko mi być tam aktywną. Inna sprawa z serialami. Ostatnio nadrobiłam półtora sezonu riverdale bodajże w 4 dni. Co dla mnie było kosmosem, ale nie mogłam się oderwać. Na szczęście nie miałam pilnych obowiązków ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że tak mało czasu spędzasz na Insta bo ja ciągle z tym walczę i poniżej 1h nie potrafię zejść 🙈
UsuńMi się udało "wyciągnąć" z Netflixa, mało mnie ciągnie ostatnio do filmów i seriali. Ciuchów w internecie też nie przeglądam i nie szukam, ale za to instargam to ciągle moja zmora. Czasami mi się udaje, a czasami włączam aplikacje mimo tego, że 5 min temu ją zamknęłam... to już chyba u mnie taki odruch.. Jak mam dużo zajęć to łatwiej mi o nim zapomnieć. Jest lepiej niż kiedyś ale ciągle jest nad czym pracować ;)
OdpowiedzUsuńAh te zjadacze czasu 🙈
UsuńMam tylko nałóg sprawdzania telefonu, Instagramem zajmuję się sporadycznie, jak mam czas. Nie mam tv, więc nie oglądam seriali, ale to zawsze może się zmienić, więc nie będę udawać świętej. Na to wszystko składają się okoliczności ;)
OdpowiedzUsuńTo chociaż masz więcej czasu na inne fajne rzeczy :)
UsuńTeż mam problem z ciągłym sprawdzaniem telefonu.
OdpowiedzUsuń🙈
UsuńW sumie to ja nie postrzegam oglądania seriali jako zjadacze czasu, raczej sposób na relaks :) Chyba, że trafię na coś nieudanego. Z reszty dotyczy mnie ig, ale w sumie zazwyczaj robię to podczas innych czynności np. oglądania, więc tak to sobie tłumaczę, że nie jest źle :P
OdpowiedzUsuńSeriale rzeczywiście są umilaczami ale jak się ogląda 4 odcinki z rzędu, obowiązki wzywają a ciężko się oderwać to jednak trochę strata czasu jest 🙈 co do Insta to każde wytłumaczenie jest dobre 🤣
UsuńU mnie to Internet jest głównym pożeraczem czasu i energii zarazem.
OdpowiedzUsuń🙈
UsuńZdecydowanie Instagram i Netflix 🙃. Ale myślę, że gdy zrobi się ciepło będę bardziej aktywna na zewnątrz i siłą rzeczy mniej będę oglądać seriali i gapić się w smartfona.
OdpowiedzUsuńOj tak niech to ciepło nadchodzi to człowiek od razu skupi się na pożyteczniejszych rzeczach :)
UsuńSeriale to moj pożeracz energii.
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście IG nie wciąga na wiele godzin, raczej zaglądam na chwilę. Kiedyś za to sporo filmów i seriali oglądałam, ale dzięki temu nauczyłam się angielskiego, więc nie uważam tego czasu za zmarnowany, bardzo miło go wspominam. Teraz rzadko coś włączam. W styczniu zaczęłam oglądać Jezioro Marzeń i jestem w połowie dopiero :D
OdpowiedzUsuńJeśli ogląda się seriale bez lektora i w ten sposób uczy się języka to jak najbardziej nie jets to strata czasu a raczej przyjemne z pożytecznym :)
UsuńMam, a raczej mialam podobne zabieracze czasu. Ostatnio malo co siegam po telefon i laptop.
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba :)
UsuńOprócz seriali też walczę z tymi zjadaczami czasu. Serial oglądam jeden i to z odcinek na tydzień więc niewiele :)
OdpowiedzUsuńJaki serial oglądasz? :)
UsuńJa chyba największy problem mam właśnie z takim bezsensownym scrollowaniem i bezcelowym sprawdzaniem telefonu :)
OdpowiedzUsuń🙈
UsuńOesu! Ja też powinnam zacząć pilnować mojego ciągłego sprawdzania telefonu, bo ze względu na pracę robię to często, ale jak mam wolne, to w sumie się to nie zmienia...
OdpowiedzUsuńNajgorzej 🙈
UsuńZ takich stricte zjadaczy czasu to mam przeglądanie aranżacji wnętrz, w nieskończoność przełączam zdjęcia, zwłaszcza w stylu rustykalnym oraz shabby chic. Swojego kąta do urządzania nie mam i w najbliższym czasie nie zapowiada się na wygraną na loterii żeby takowy zakupić, ale co się napatrzę to moje.
OdpowiedzUsuńInstagrama też scrolluję za dużo, ale mam tam masę wartościowych obserwacji w temacie zdrowia, dietetyki, psychologii, że nie jest to stricte marnowanie czasu. Niemniej, nad tym też potrafię spędzić pół dnia i nawet nie wiem kiedy mi to mija. Żeby było śmieszniej, prowadzę bloga jako Zorganizowana xD chyba nikt kto mnie zna by nie wpadł na pomysł, że mogłabym gdzieś się w ten sposób określić
Chyba każdy z nas ma jakieś zjadacze czasu, inni mniej drudzy bardziej 🙈
Usuń