Ile kosztuje życie w Anglii ? Nie jest to łatwe pytanie, bo wszystko zależy od tego, w jakim regionie mieszkamy i jak tak naprawdę spędzamy czas czy co jemy. Chciałabym jednak obalić mit, że w Anglii to człowiek żyje jak pączek w maśle, bo choć życie jest tu znacznie łatwiejsze to wcale nie należy do najtańszych (tym bardziej jeśli będziemy w głowie przeliczać to na złotówki).
Nie powiem Wam ile kosztuje życie w Londynie, bo tam nie mieszkam, ale opowiem jakie są ceny w Basildonie, mieście w którym aktualnie mieszkam. Miasto położone jest około 50 km na wschód od Londynu i 19 km na południowy zachód od Chelmsford. Z racji, że jest to miasto z dobrą komunikacją i w miarę blisko Londynu nie należy do najtańszych, ale koszty plasują się tak mniej więcej pomiędzy.
MIESZKANIE WYNAJEM / ZAKUP
Zacznijmy więc od mieszkania, bo jak wiadomo dach nad głową musi być. W regionie, w którym mieszkam, ceny wynajmu pokoju plasują się między 250 a nawet 700 £. Mieszkanie lub dom wynajmiemy już od 650 £ w zależności od standardu, ilości pokoi czy lokalizacji. Oczywiście należy jeszcze uwzględnić rachunki oraz podatek mieszkaniowy, czyli tzw. council tax, który zwykle wynosi w granicach 100 £ na parę. Nie jestem pewna, czy to dalej jest aktualne, bo mieli to znieść, ale gdy z mężem szukaliśmy mieszkania na wynajem musieliśmy zapłacić agencji ok. 180 £ za tzw. sprawdzenie nas. Trzeba również pamiętać o kaucji, która zazwyczaj wynosi jeden miesiąc za czynsz do przodu.
Jeśli chcielibyśmy zakupić mieszkanie czy dom to uważam, że ceny są tu po prostu kosmiczne. Przynajmniej w tym mieście. Musimy wiedzieć, że budownictwo tutaj jest „kartonowe”, a ceny wahają się od 125.000 £ za mieszkanie, a koszty kupna domu dochodzą tu nawet do 1,200,000 £.
SAMOCHÓD
Sam zakup samochodu to nie są jakieś wielkie sumy, bo pracując we dwójkę jesteście w stanie już po miesiącu kupić sobie samochód. Jednak posiadanie samochodu w UK jest już bardziej kosztowne ze względu na wysokie ceny ubezpieczeń. Roczny koszt ubezpieczenia auta może wynieść nawet 1000 £. Dużo też zależy, czy mieliśmy jakieś stłuczki, mandaty, ale również gdzie w tabeli ryzyka ubezpieczeniowego się lokuje nasz samochód (insurance group). Trzeba również raz w roku zrobić MOT, a to koszt ok. 40 £.
ŻYWNOŚĆ
Żywność, do której wliczam również chemię, alkohol i artykuły papiernicze to koszt w granicach 150 £-250 £ na osobę. Wszystko zależy od naszej diety i tego, w jakich sklepach kupujemy. Da się pewnie i taniej, i drożej, ale podaję tutaj takie optymalne widełki.
Dla przykładu:
Chleb: 0,90 £- 2,90 £
Mleko 2,20 l: 1,09 £
Masło: 1,00 £
Jaja 10 sztuk: 1,80 £
Jogurt owocowy: 0,50 £
Truskawki 250g : 1,50- 3,50 £
Piwo 0,5 l : 2,00 £
Jabłka 1 kg: 1,80 £
Ziemniaki 1 kg: 1,00 £
Pomidory 450g: 1,30 £
Makaron: 0,80 £
Banany: 1,50
Papierosy paczka: 7,00 £
Butelka wina średniej klasy: 5 £-8 £
Papier toaletowy 8 rolek: 3,00 £
UBRANIA
Jak chyba każdy z nas wie wszystko zależy od tego, w jakich sklepach się ubieramy. Trudno więc mówić tu o jakichś konkretach. Ale tak średnio w przybliżeniu za jeansy zapłacisz ok 15 £ sweter – 15 £, kurtka ok. = 40 £, adidasy – 20 £.
INNE
Do tego dochodzą również inne wydatki takie jak Internet 30, Telefon – 15, kino – ok 10. Siłownia – 15 czy jedzenie na mieście ok 15 £.
PODSUMOWUJĄC:
Ile musimy mieć, aby przeżyć miesiąc? To też ciężko określić, bo wiadomo, że singiel inaczej żyje, inaczej jak ktoś oszczędza, a jeszcze inaczej jak ktoś prowadzi dość towarzyskie życie czy ma rodzinę (wtedy i 2000 £ będzie mało). Ale gdybym miała wyliczyć średnią na osobę, wliczając w to małe oszczędności, to te 1300 £ zarobku spokojnie wystarczy.
Jestem ciekawa, czy coś Was zaskoczyło w tych kosztach? A jeśli mieszkasz w Anglii to chętnie dowiem się, jak kształtują się koszty życia w innych regionach Wielkiej Brytanii
Całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńTo zależy co masz na myśli mówiąc nieźle :)
UsuńW przeliczeniu na złotówki np piwo jest dość drogie, ale z drugiej strony zarabiając w funtach i myśląc w funtach 2 to powiedziałabym że mało ;)
OdpowiedzUsuńTak jak mówisz jeśli się przelicza to rzeczywiście wychodzi sporo. Chociaż mam wrażenie, że większość Polaków którzy mają zamiar wrócić do Polski przelicza wszystko na złotówki. Ale jednak gdy się nie przelicza to jakoś tak lepiej się za wszystko płaci 😉
UsuńBardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDobre porównanie z zarobkami, bo to daje szerszy pogląd. CO z tego, że jajka kosztują tak mało, jak przecież wypłata jest też niższa (w stosunku do naszych den) :)
OdpowiedzUsuńJeśli się nie przelicza na złotówki wszystkiego to tu starcza na więcej ale są też plusy i minusy tego wszystkiego :)
UsuńJak to mówią 'wszędzie dobrze gdzie nas nie ma' :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuń