Każda z nas ostatnie pielęgnacyjne „szlify” robi w łóżku -
tuż przed pójściem spać. Bo wiadomo - tak jest najwygodniej ;) Dziś pokażę Wam zestaw niezbędnych dla mnie rzeczy, które znajdują się na moim
stoliku nocnym. Zapraszam dalej.
Szafka nocna pochodzi z Ikei i znajdziecie ją tutaj (klik).
Początkowo wydawało mi się ,że nasza mała sypialnia nie pomieści dwóch nocnych
stolików. Ale udało się wszystko zmieścić i jestem bardzo zadowolona. Na
stoliku trzymam tylko te kosmetyki, których używam codziennie. Inne kosmetyki
czy rzeczy, których używam sporadycznie - są po prostu schowane, aby nie
zajmowały miejsca. Zbyt wiele rzeczy powystawianych na zewnątrz sprawia
wrażenie bałaganu i zbiera kurz, na co ja - jako alergik - zwracam ogromną
uwagę.
Obecnie używam:
ZIAJA GREJPFRUT KREM DO RĄK, który jest lekkim kremem - nie
pozostawia lepkiej warstwy, szybko się wchłania i pachnie bardzo orzeźwiająco.
Do tego ma pompeczkę, więc jego aplikacja jest szybka i przyjemna.
SYLVECO OCHRONNA POMADKA Z PEELINGIEM – pomadka nie dość, że
nawilża nasze usta, to jeszcze dba, aby nie pojawiały się na nich suche skórki
po tych wszystkich matowych pomadkach.
ZIAJA MED KREM DO STÓP - jest naprawdę dobrym kosmetykiem do
pielęgnacji stóp. Zmiękcza i nawilża skórę.
OLEJEK DO SKÓREK -
stoi na stoliku nocnym, ponieważ tylko w ten sposób pamiętam o jego aplikacji.
Dzięki niemu moje skórki są w miarę dobrej kondycji.
Oprócz kosmetyków nie może zabraknąć tabletek na alergię,
bez których po prostu w okresie letnim nie byłabym w stanie normalnie
funkcjonować. Skoro tabletki, to i szklanka wody. Czy coś jeszcze? Oczywiście
chusteczki i woda termalna do nosa. Alergicy znają te problemy…
Gumka INVISIBOBLE, bo wiadomo o włosy trzeba dbać i
najlepiej związywać je na noc. I pewnie, jak każdy się domyśla - ostatnią
rzeczą, która znajduje się na moim stoliku nocnym - to mój telefon, z którym
się nie rozstaję.
Jak widzicie są tu same potrzebne rzeczy. Niby niewiele, a
jednak troszkę tego jest 😉
A co znajduje się na Waszych stolikach nocnych? Koniecznie
napiszcie mi w komentarzach, chętnie poczytam.
Bardzo fajny pomysł na wpis :) I mnie w sumie wygląda to podobnie, ale tych rzeczy jest nieco mniej. Krem z Ziaji wpadł mi przy oakzji w oko, taka aplikacja musi być bardzo wygodna. Pomadkę z peelingiem znam i lubię - teraz ciekawi mnie wersja miętowa :)
OdpowiedzUsuńKrem z pompką to bardzo wygodna forma, zwłaszcza na stoliku nocnym☺ Nie wiedziałam nawet ze Sylveco ma wersję miętową tej pomadki. Chociaż ja i tak za miętą nie przepadam. ..
OdpowiedzUsuń