sobota, 2 września 2017

Rozczarowania ostatnich tygodni

Dzisiaj mam dla Was kolejną odsłonę rozczarowań kosmetycznych, czyli kosmetyki, na których się zawiodłam i nie sięgnę po nie ponownie. Zapraszam - będzie krótko i na temat.





ORGANIC SHOP, organic cane sugar&sea salt
To nie jest zły kosmetyk. Naprawdę dobrze ściera martwy naskórek i nie podrażnia skóry. Dlaczego więc jestem na nie? Głównie z powodu konsystencji. Jest bardzo gęsta, ciągnąca się i czasem ciężko go rozprowadzić po ciele, w efekcie czego staje się takim glutkiem, który przykleja się do wanny i ciężko go usunąć. Zapach początkowo nawet mi się podobał. Mało oczywisty, ale przyjemny. Na dłuższa metę jednak jest mdlący.


STAR GAZER WHITE FOUNDATION
Kupiłam ten produkt w celu rozjaśniania zbyt ciemnych podkładów. Ma chemiczny zapach i gęstą formułę. Przy podkładzie o 2 tony ciemniejszym potrzeba dużej ilości tego produktu, aby go rozjaśnić. Po dodaniu do podkładu wygląda po prostu źle. Nie dość, że podkład się smuży i robi plamy, to jeszcze szybko zasycha i tworzy nieprzyjemną warstwę.


PS... SUPER MATTE LIQUID LIPSTICK - POMADKA MATOWA Z PRIMARKA
Posiadam już jeden odcień tej pomadki i jestem z niej bardzo zadowolona, dlatego skusiłam się na kolejny kolor jakim jest 01 KIM. Okazuje się jednak, że pomadka jakby waży się na ustach i rozprowadza się nierównomiernie. równaniu do jej siostry - ściąga i mocno wysusza usta. Szkoda, bo ma naprawdę piękny kolor.


To już wszystkie moje rozczarowania. Mam nadzieję, że nie prędko pojawią się kolejne.

Miałyście doczynienia z powyższymi kosmetykami? Koniecznie dajcie znać, czy w ostatnim czasie jakiś kosmetyk Was rozczarował.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz