czwartek, 29 października 2020

ILE TAK NAPRAWDĘ MAM KOSMETYKÓW ?

 Będąc we wrześniu na kwarantannie miałam więcej czasu i postanowiłam policzyć i sprawdzić, ile tak naprawdę mam tych wszystkich kosmetyków. Zrobiłam listę, podzieliłam na kategorie i teraz mam wszystko czarno na białym, co mogę kupić w danym momencie, a na jaki zakup kompletnie nie mogę sobie pozwolić. Jeśli interesuje Was ta tematyka to zapraszam serdecznie.

 


SKĄD POMYSŁ NA POLICZENIE WSZYSTKICH KOSMETYKÓW?

Powoli wchodzę w taki etap swojego życia, że ilość kosmetyków w moim domu mnie po prostu przytłacza. Głównym powodem za którym stoi to liczenie jest fakt, że za niecały rok czeka nas duża przeprowadzka i wolałabym, aby ilość kartonów z kosmetykami była bardzo minimalna i nie wyglądała jak teraz. Dlatego też zrezygnowałam z subskrypcji kosmetycznych boxów, bo po prostu ilość kosmetyków się piętrzyła, a zużywanie było bardzo powolne.

I CO DALEJ?

Wpisałam sobie wszystko w zeszycie, ile mam sztuk danego kosmetyku i wraz z jego zużyciem skreślam go z listy. Dopóki nie zostanie mi tylko jeden kosmetyk i to zużyty do połowy lub po prostu mi go zabraknie - nie kupuję kolejnego z tej kategorii. Poniżej pokażę Wam tabelki z ilościami kosmetyków i sami zobaczycie, że mam tego sporo. Nie bójcie się też o treści na blogu, w dalszym ciągu kosmetyczne wpisy będą się pojawiały, ale po prostu z tym, co już mam, a kosmetyczne haule zakupowe nie będą się na ten moment pojawiać . No chyba, że tak jak pisałam - nagle skończy mi się sporo rzeczy, ale tego bym raczej nie obstawiała.  Jedynym wyjątkiem, gdzie pojawią się u mnie nowości kosmetyczne to kalendarz adwentowy, który zamówiłam początkiem października, bo polowałam na niego już w ubiegłym roku i nie było dane mi go kupić, a w tym roku już nie chciałam odpuścić - tym bardziej, że udało mi się dorwać go w świetnej cenie. Ale o tym będzie więcej w grudniu.

 

Lista powstała w połowie września, więc już sporo kosmetyków udało mi się zdenkować. Tak jak zobaczycie poniżej -  zostało mi np. tylko 5 próbek, a startowałam z ilością 17 sztuk, więc jest nieźle. I oczywiście kuszą mnie te wszystkie promocje i miałabym ochotę kupić sobie nowy podkład, ale wiem, że nie mogę sobie na to pozwolić.

 


TWARZ

Jak widzicie poniżej kremów do twarzy mam naprawdę sporo, chociaż tutaj są te zarówno te na noc, jak i na dzień. Produktów również nie dzieliłam na miniaturki i pełnowymiarowe opakowania, bo uważam, że nie miałoby to sensu. Cieszę się natomiast, że mam tylko 4 maseczki jednorazowego użytku, bo swego czasu miałam pełen koszyk.

 


WŁOSY

W kategorii włosy mam jedynie problem z odżywkami i produktami do stylizacji włosów. Mam tego zdecydowanie za dużo. Dlatego też staram się skupiać na używaniu tych kosmetyków, aby systematycznie ta ilość się minimalizowała.



CIAŁO

Myślę, że ilość balsamów (12 sztuk) i kremów do rąk (16) nikogo nie dziwi, chociaż chyba powinna. Akurat z tymi produktami mam największy problem, bo ja zużywam je systematycznie, ale też systematycznie je zawsze dokupowałam. Ale spokojnie, na wykończeniu mam już 3 balsamy, a kremy do rąk zejdą u mnie jak świeże bułeczki, bo pora roku sprzyja kremowaniu dłoni.

 


KOLORÓWKA

Na tę kategorię powinnam spuścić kurtynę milczenia. Tutaj praktycznie w każdym kosmetyku mam nadmiar, a jak wiadomo - nie jest łatwo jest zużyć kolorówkę. Sporo kosmetyków kolorowych powędrowało w ręce moich bliskich czy koleżanek ale z resztą szkoda mi się rozstać, bo ja ich używam -tylko jednych częściej, a innych rzadziej.

 


Zanim mi napiszecie, że mam tego wszystkiego masę, to uwierzcie mi, że ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego też chciałam się tutaj podzielić informacją, jak zaczęłam działać w tym kierunku, aby zmniejszyć ilość kosmetyków i mam nadzieję, że będziecie mnie w tym wspierać, a może ja w ten sposób zachęcę Was do takich podliczeń u siebie?

Jak jest z ilością kosmetyków u Was? 


32 komentarze:

  1. Nie oceniam :) Ograniczyłam ilość współprac, żeby używać tylko to, co lubię i chcę. Najczęściej kupuję, z czego jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że jest tego dużo za dużo 🙈 podobno jednak ten minimalizm przychodzi z czasem i mam nadzieję, że uda mi się odkopać z tych zapasów . Dobrze dla Ciebie i Twojego portfela że kupujesz te sprawdzone kosmetyki i nie robisz takich wielkich zapasów 🙂

      Usuń
  2. O jeny a myślałam, ze to ja mam dużo kosmetyków :D ale lepiej miec za dużo niż za mało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się chyba taka nie urodziła co by miała ich za mało 😂

      Usuń
  3. Nie przejmuj się kochana :D Ja mam sporo perfum za to i nie zapowiada się wielkie zmniejszenie tej kolekcji, podobnie mam z paletami cieni do powiek, które kocham :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah my kobiety chyba w większości mamy ten sam problem z tą za dużą ilością kosmetyków🙈 Ale do przyszłego roku do maja obiecuje, że nie kupię nic nowego 🤞🙂

      Usuń
  4. Rzeczywiście mało tego nie jest, zwłaszcza balsamów i kremów - jak zobaczyłam tytuł postu to one najbardziej mnie ciekawiły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama byłam w szoku, że aż tyle mam balsamów i kremów ale co ja poradzę jak ja je tak kocham ❤

      Usuń
  5. U mnie najwięcej jest kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy. Dobrze zrobić taki przegląd kosmetyków, bo wtedy człowiek lepiej orientuje się w tym co ma i czego potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że chociaż wiesz czego masz najwięcej. Taki przegląd polecam każdemu. Ja teraz skrupulatnie wszystko odznaczam dzięki czemu wiem co mi się kończy i mogę kupić a na co zupełnie nie mogę zwracać uwagi 🙂

      Usuń
  6. Kolorówek masz na prawdę dużo:) taka lista kosmetyków to bardzo fajny pomysł, jak będę miała wenę to stworzę podobną:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest najgorsze, że mam jej tyle bo w życiu jej nie wykończę🙈😱 z pielęgnacją to zawsze łatwiej idzie. Gorąco Ci polecam taką listę zrobić bo jednak mi trochę dała do myślenia 🙂

      Usuń
  7. Świetne tabelki :D Ja niektórych kategorii mam dużo więcej...i dużo za dużo ale czasem nie potrafię odmówić sobie zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zobaczyłabym takie podsumowanie u Ciebie bo jestem mega ciekawa czego masz najwięcej 🙂

      Usuń
  8. Super pomysł na wpis! Zobaczę czy u siebie takiego nie zrobić:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję;) pewnie rób, chętnie poczytam ile masz tam u siebie zapasów kosmetycznych 🙂

      Usuń
  9. Super pomysł z tymi wykresami :)

    Pozdrawiamy 🙂
    www.twinslife.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo pomysłowy wpis; przedstawienie zbiorów w postaci wykresu.
    Z chęcią - dla własnej ciekawości policzę w wolnej chwili swoje produkty pielęgnujące i kosmetyki! :)
    Powodzenia w zużywaniu i ograniczaniu kupna nowych!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci takie liczenie bo jednak czasem jesteśmy mega nieświadomi ile tego wszystkiego mamy 🙂 mam nadzieję, że wytrzymam w tym niekupowaniu chociaż do maja ;)

      Usuń
  11. Jeśli chodzi o kosmetyki, szczególnie dobre, to uważam, że od przybytku głowa nie boli;)
    Ja kupuję nowy kosmetyk zawsze gdy ten aktualnie używany się kończy, ale wolałabym mieć tak na zapas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie boli ale jak się policzy to głowa pęka 😂

      Usuń
  12. Wow! Uwielbiam takie zestawienia. Kosmetyków mam akurat mało, ale gdybym miała policzyć długopisy, farby, kolorowe flamastry haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z długopisami i takimi przyborami też jest tak jak z kosmetykami czasem ciężko się oprzeć 😂

      Usuń
  13. Msm wszystkie kosmetyki wpisane w tabelkach, ale nigdy ich nie liczyłam co do sztuki. Aż sobie z ciekawości sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto policzyć;) jestem ciekawa jaki wynik będzie u Ciebie .

      Usuń
  14. Ciekawy post. Nigdy się nie zastanawiałam nad ilością kosmetyków. U mnie chyba najwięcej jest cieni do powiek. Dziwne bo rzadko ich używam hihi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często kupujemy coś co jest nam zupełnie niepotrzebne ale ładnie wygląda 🙈 u mnie tak jest z pomadkami, nie używam A mam ich sporo 😂

      Usuń
  15. Haha, ja mam podobnie albo jeszcze gorzej. :D I też mam taki dziennik z zapisaną ilością kosmetyków i ich nazwami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie jestem sama w tych zapasach - Jak widać jest nas więcej 😁

      Usuń