Lubię znajdować dla Was tanie perełki kosmetyczne, które nie rujnują portfela. Dziś przygotowałam zestawienie moich sprawdzonych kosmetyków pielęgnacyjnych jak i kolorówki, które spisują się świetnie i które warto poznać. Poznajcie ich bliżej!
Zacznę od kremu do rąk, bo jak wiecie, ja testuje naprawdę dużo produktów do rąk. Niestety większość kremów sprawdza się jedynie, jeśli używamy ich systematycznie, a co, jeśli nasze dłonie potrzebują ratunku tu i teraz!? Wtedy z pomocą przychodzą kremy do rąk Bielenda. Znajdziecie trzy warianty zapachowe: coconut oil, brazil nut i cocoa butter. Są to kremy o gęstej i bogatej konsystencji, które doraźnie działają. Piękne zapachy, kremowa konsystencja, małe opakowanie, które zmieści się nawet w małej torebce, sprawiają, że są to jedne z lepszych kremów, jakie odkryłam od zeszłego roku. A do tego kosztują mniej niż 10 zł.
Czy są na sali fanki fali i loków? Jeśli tak to musicie poznać ten produkt! Krem do loków Isana to bardzo długo niedoceniany przeze mnie kosmetyk. Przyznam się bez bicia, że przeleżał bardzo długo w mojej łazience nieużywany. Odkryłam go dopiero, kiedy w ciąży skróciłam włosy i nabrałam ochoty na lekkie fale. Wystarczy odrobina kremu na włosy, a nasze fale są utrwalone na cały dzień. Jest to bardzo naturalne utrwalenie, bo włosy są dalej bardzo podatne na układanie i miękkie w dotyku, ale jednak nie tracą swojego skrętu. Kluczowa jest tu również ilość nakładanego kosmetyku, iż wystarczy odrobinka. Nałożona zbyt duża ilość przyczynia się do tego, że włosy wyglądają na posklejane.
Do makijażu twarzy również nie mogło zabraknąć kosmetyku, jakim jest puder wypiekany Golden ROSE Nude Look. I ja wiem, że jest to kosmetyk, który albo się lubi, albo nie. Osobiście go uwielbiam i odkryłam go stosunkowo niedawno, ale pokochałam od samego początku. Puder nadający skórze delikatne wykończenie. Dzięki swojej satynowej formule i zawartych w niej perłowych mikro pigmentach, rozpraszających światło, produkt wygładza skórę, zapewniając delikatny blask i naturalne wykończenie. Puder jest wypiekany więc starczy na wieki, a cena za niego to około 27 zł, więc mamy tu wysokopółkowy kosmetyk w bardzo niskiej cenie.
ZOBACZ TAKŻE :
Przejdźmy teraz do kosmetyków pod prysznic i muszę tu wspomnieć o peelingu do ciała Soraya . Odkryłam go chyba jako ostatnia, ale cieszę się że go poznałam. W słoiczku mamy zamknięte drobinki cukru, które zatopione są w oleistej konsystencji, tworząc formułę piasku kinetycznego. Skóra po użyciu peelingu jest wygładzona, miękka i nawilżona. Peeling jest idealny, nie za rzadki, nie za gęsty, więc nic tu nie spływa ze skóry i bez problemu się rozprowadza. Jeśli jeszcze nie używałyście, to koniecznie musicie to nadrobić!
Ostatnim moim tanim poleceniem jest sól do kąpieli Knipp. Niebieska wersja soli to idealny umilacz kąpieli, który barwi wodę na niebiesko, a do tego idealnie sprawdzi się na zatkane zatoki czy bóle mięśniowe. Kryształki do kąpieli z olejkiem z melisy rozluźniają ciało i uspokajają zmysły. Jeśli lubicie takie umilacze, to warto się zainteresować. Sole dostaniecie w sklepach internetowych za około 23 zł.
Znacie moje tanie perełki kosmetyczne, czy są to dla Was nowości? Co Wy dopisałybyście do mojej listy?
Jeżeli post Wam się podobał – będzie mi miło, jeśli go udostępnicie! Niech inni też poznają te perełki :)
Krem do rąk wydaje się fajny.
OdpowiedzUsuńI też taki fajny jest w rzeczywistości :)
Usuńkrem do loków z isany u mnie się nie sprawdził :P bez względu na ilość kosmetyku włosy były posklejane, obciążone i jakby tłuste :P ale co włosy to inne upodobania ;)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo też tak miałam z tym kremem. Po czasie do niego wróciłam i okazał się hitem :)
UsuńZainteresowały mnie kremy do rąk i peeling do ciała:)
OdpowiedzUsuńObydwa kosmetyki gorąco polecam :)
UsuńPrzywiozłam sobie ostatnio z Polski ten krem do rąk w wersji cocoa butter i jestem bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńSuper, fajnie że i tobie się on sprawdza :)
UsuńJest i mój ukochany peeling! Pamiętam też o kremach do rąk, ale te zapachy totalnie nie w moim guście i jakoś nie mogę się zebrać :D
OdpowiedzUsuńPeeling to chyba jedyny kosmetyczny hit, który nas łączy :) co do kremów to wiadomo kwestia gustów bo dla mnie te zapachy są cudowne ❤️
UsuńKocham kokosowe kosmetyki, więc ten krem do rąk muszę koniecznie poznać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz wypróbować :)
UsuńNie znam tych perełek, ale przydałby mi się peeling do ciała:)
OdpowiedzUsuńTo jest okazja, żebyś mogła go przetestować :)
UsuńTa Isana jest mi już znana z recenzji i widzę, że to kolejny wpis zachęcający do używania produktu tej marki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten produkt i dobrze się u mnie sprawdza więc polecam :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować ten peeling Soraya :)
OdpowiedzUsuńZnam z polecanych kosmetyków tylko krem do rak i u mnie sprawdzał się super! kupie kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że i Tobie się ten krem sprawdził :)
UsuńO proszę to super, że możesz wydobyć ze swoich włosów lekki skręt :)
OdpowiedzUsuńLubię Soraya Plante - tego konkretnego kosmetyku nie miałam, ale wszystkie inne (które miałam okazję sprawdzić na własnej skórze) mi się sprawdziły genialnie :)
OdpowiedzUsuńPeeling jest super więc na pewno byś się z nim polubiła :)
Usuń