czwartek, 17 czerwca 2021

MOJA PORANNA PIELĘGNACJA W 4 KROKACH

 W ostatnim czasie sporo zmieniło się w mojej porannej pielęgnacji twarzy i pojawiło się sporo kosmetyków, które świetnie się spisują i moja cera jest naprawdę w dobrej  formie. Pomyślałam więc, że pokażę Wam 5 kroków, które wykonuję podczas porannej pielęgnacji. Zapraszam serdecznie do dalszego czytania.

 


Moim pierwszym krokiem przy porannej pielęgnacji jest oczywiście dobrze oczyścić skórę po nocy. Wiadomo, że trzeba zmyć wszelkie zanieczyszczenia i sebum, które wytworzyło się podczas snu i ja w tym celu używam niezastąpionego od kilku miesięcy Lumispa. Bardzo chwalę sobie to urządzenie, bo jest łatwe, szybkie i bezproblemowe w użyciu. Będąc teraz mamą - zależy mi na czasie i skutecznym oczyszczaniu skóry, bo dzięki temu moja twarz  jest gotowa na przyjęcie dalszej porcji pielęgnacji.

Najpierw spryskuję twarz mgiełką Nuskin, a następnie na szczoteczkę nakładam cleansera do skóry normalnej, który jest delikatny dla buzi, a po jego użyciu nie ma efektu nieprzyjemnego ściągnięcia.


Kiedy moja twarz już jest czysta przechodzę do tonizowania i przywrócenia skórze odpowiedniego pH i do tego celu używam tonera Nuskin In Balance pH Balance Tone. Jest to etap, który kiedyś pomijałam, ale wróciłam do niego z podkulonym ogonem. Tonik bardzo dobrze odświeża i nawilża skórę.



Kolejnym pielęgnacyjnym krokiem jest nałożenie kremu pod oczy, o którym nigdy nie zapominam. I tutaj mam dwa kremy, które używam zamiennie chociaż żadne z nich mnie do siebie nie przekonuje. Pierwszym z nich jest rewitalizujący  krem pod oczy Simple. Plusem tego kremu jest roller, którym nakładamy krem, ale samo działanie kremu jest dla mnie nijakie i niewidoczne. Mam wrażenie, że jest to woda, a nie krem, ale chce go jak najszybciej zdenkować, bo jak wiecie nie lubię wyrzucać kosmetyków. A drugim kremem, który zamiennie ląduje na mojej skórze pod oczami jest  ujędrniający krem pod oczy z granatem Cosnature. I chociaż krzywdy mi nie robi, jest lekki w swojej konsystencji, co latem pod makijaż jest na pewno wskazane, to zupełnie mnie on swoim działaniem nie zachwyca.

 


Ostatnim pielęgnacyjnym krokiem jest nałożenie kremu na twarz. I tutaj mam dwa hity – jeden drogeryjny o niskiej cenie, a drugi z wyższej półki cenowej, ale genialny i wart tych pieniędzy!

Skin in the city krem – balsam przeciwzmarczkowy do twarzy bardzo polubiłam, pojawił się nawet w ostatnich ulubieńcach tutaj. I co tu dużo mówić - jest to dobrze nawilżający, gęsty, ale w miarę szybko się wchłaniający i dodatkowo idealny pod makijaż krem. O samym działaniu przeciwzmarszczkowym nie mogę się wypowiedzieć,  ale mimo wszystko na pewno ono nam nie zaszkodzi, a jedynie pomoże. Markę skin in the city znajdziecie w drogerii Hebe. Natomiast jeśli mam ochotę na coś bardziej rozświetlającego, co nada mojej skórze ładnego blasku i świeżości, to sięgam po krem Nu Skin age LOC  radiant day spf 22.



Jest to lekki krem o cudownym świeżym i delikatnym zapachu do codziennego stosowania, który w bardzo delikatny subtelny sposób rozświetla cerę. Krem posiada  gładką  formułę, ma  filtr SPF 22, który może nie jest zbyt mocny, ale mimo wszystko chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Krem nadaje skórze nieskazitelną gładkość, miękkość i subtelny blask. Kiedy mam dzień bez make- upu, wtedy nakładam właśnie ten krem i widzę, że moja skóra wygląda bardziej promiennie.

 


Moja poranna pielęgnacja, to dla mnie taka chwila relaksu, chwila dla siebie, chwila przyjemności. I chociaż nie mam zbyt wiele czasu rano, będąc mamą, to zawsze te 5 minut znajdę, aby moja skóra poczuła się zadbana i odpowiednio przygotowana na aktywny dzień.


Jak wygląda Wasza poranna pielęgnacja? Jakie kosmetyki stosujecie?


15 komentarzy:

  1. Wszystkie te kosmetyki są dla mnie nieznane. Ciekawy wpis ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest coś co chętnie z tych moich propozycji byś wypróbowała?

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa pielęgnacja, a Lumi Spa ma moja młodsza córka i bardzo sobie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że już kiedyś pisałaś więc super ze i Twoja córka jest zadowolona z Lumi :)

      Usuń
  3. Moja poranna pielęgnacja wygląda prawie tak samo, czasami jeszcze dochodzi do tego peeling twarzy 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo peeling w porannej pielęgnacji to dla mnie nowość bo przyznam szczerze, że osobiście robię go tylko wieczorem 😉

      Usuń
  4. Myję twarz płynem Facelle i to koniec xD Nie stosuję toników, kremów, podkładów i innych kosmetyków, bo zazwyczaj moja skóra po każdej próbie wprowadzenia czegoś nowego, w jakiś sposób się buntuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przynajmniej nie wydajesz fortuny na peiegnację😉

      Usuń
  5. Nie znam nic z kosmetyków, które używasz w swojej pielęgnacji. Ja bardzo duży nacisk w pierwszej kolejności stawiam na oczyszczenie, bo to jest moim zdaniem bardzo ważne.tym bardziej po nocy, gdyż na noc zawsze stosuje te bardziej treściwe produkty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym kremem skin in the city kusisz, kojarzysz mi się już z nim :D Natomiast krem pod oczy z granatem mnie ciekawił, ale widzę, że nie jest tak fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam chyba zostać ich ambasadorką 😜 dla mnie ten krem jest za lekki ale to oczywiście zależy od preferencji, może u ciebie i by się sprawdził

      Usuń
  7. Rano myję twarz "na szybko", bo jestem zbyt zaspana, by wykrzesać z siebie coś więcej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no tak rano ciężko zebrać siły ale jednak dobre oczyszczanie to podstawa :)

      Usuń