Lato już rozpoczęte oficjalnie! A tak się składa, że gdy czytacie ten wpis jestem na mini wakacjach, to pomyślałam sobie, że jest to świetna okazja do pokazania Wam mojej wyjazdowej kosmetyczki.
KOSMETYKI KTÓRE ZNAJDUJĄ SIĘ W MOJEJ WYJAZDOWEJ KOSMETYCZCE:
♥ szczoteczka i pasta do zębów - czyli absolutna podstawa każdego wyjazdu
♥ żel pod prysznic – kolejna podstawa, bez której się nie obejdzie i tutaj postawiłam na miniaturkę żelu z Yves Rocher, który znalazłam w kalendarzu adwentowym
♥ szampon i odżywka do włosów – zaraz ze szczoteczką, pastą i żelem pod prysznic stanowi takie podstawowe trio. Szampon i odżywka to kolejne miniaturki z kalendarza adwentowego Yves Rocher
♥ balsam do ciała - bez którego ja nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji ciała. Nie potrafię nie wybalsamować ciała po kąpieli, więc wiadomo, że ten kosmetyk musi być. I tutaj wjeżdża ogórkowy – chłodzący jogurt The Body shop – idealny na letnie wyjazdy.
♥ szczoteczka do mycia twarzy i żel – od momentu, kiedy poznałam Lumi, nie wyobrażam sobie, aby pominąć ją w mojej wakacyjnej kosmetyczce. Idealnie oczyszcza moją skórę, za co ją uwielbiam.
♥ płyn micelarny – kiedy rezygnuje z makijażu i maluję tylko oczy, to wiadomo, że płyn micelarny jest potrzebny. I tutaj przelałam sobie płyn Boots, który używam od kilku dni.
♥ krem do twarzy – najlepiej taki nawilżający, który sprawdzi się zarówno na dzień, jak i na noc. I ja akurat stawiam na dwa kremy. Na dzień mam zamiar używać rozświetlającego kremu Nuskin, a na noc Skin in the city krem - balsam przeciwzmarszczkowy.
♥ krem pod oczy - kolejny must have, którego nie mogę pominąć w wakacyjnej kosmetyczce. Tym razem zabieram sobą krem, który aktualnie używam, a jest nim Cosnature.
♥ krem do rąk – kolejny kosmetyk, bez którego moja wyjazdowa kosmetyczka nie istnieje. Maluszek, którego zabrałam to Bielenda coconat.
♥ SPF do ciała – skoro wakcje to wiadomo, że spf musi być. I tutaj znalazłam w swoich zbiorach spf Nivea, który mam zamiar w tym roku zdenkować.
♥ SPF 50 do twarzy - przyznam się bez bicia, że ja nie używam kremu z SPF przez cały rok, wjeżdża on głównie latem i to też nie zawsze. Ale wiedziałam, że szykuje mi się wyjazd nad morze i będzie słonecznie, więc postanowiłam kupić filtr Skin79. Zobaczymy, jak się spisze.
♥ antyperspirant
KOLORÓWKA:
W kwestii kolorówki stawiam na totalne minimum. Nigdy nie zabieram ze sobą cieni, a gdy już najdzie mnie ochota na malowanie oka, to używam trio do konturowania.
♥ krem koloryzujący - Origins
♥ korektor- rozświetlający Eveline, który bardzo dobrze mi się sprawdza od dłuższego czasu
♥ puder - oczywiście puder bananowy, który widzieliście w moim projekcie 21 na 2021. Ciągle próbuje go zużyć, a jego praktycznie nie ubywa.
♥trio do konturowania Eveline - produkt, który bardzo często jedzie ze mną na wyjazdy. Jest praktyczne, dobrze się nim maluje i nie zabiera aż tak wiele miejsca, a dodatkowo robi mi za cienie do powiek.
♥ tusz do rzęs Clinique
♥ kredka do brwi Revolutione – czyli mój najnowszy nabytek, który testuję.
♥ pomadka do ust nawilżająca, a jednocześnie nadająca ustom lekki kolor
Niby produktów jest dość dużo – jednak ja wszystkie z tych produktów pełnowymiarowych, które Wam pokazałam, przelewam do mniejszych buteleczek. Dzięki temu cała pielęgnacja mieści mi się w jednej, niezbyt wielkiej, kosmetyczce, a kolorówka ląduje w osobnej malutkiej kosmetyczce.
A jak wyglądają Wasze wakacyjne kosmetyczki? Czego nie może w nich zabraknąć podczas urlopu? 😉
Kurde ja tak na dobra sprawę przeważnie od jakiegoś czasu nie wyjeżdżam na wakacje i nie kompletuje kosmetyczki. Jednak u mnie w takie upały zawsze w torebce znajduje się woda różana, z którą się nie rozstaje i używam jej litrami :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ile znalazło by się u ciebie kosmetyków znalazło jak byś wyjeżdżała. Mgiełka czy właśnie jakąś woda różana to zbawienie latem :)
UsuńNa pewno ten post pomoże wielu paniom spakować swoją kosmetyczkę przed wakacyjnym wyjazdem.
OdpowiedzUsuń😉
UsuńNie może zabraknąć kremów z filtrem! I kosmetyków do demakijażu/oczyszczania twarzy. Niestety na urlopie zawsze po macoszemu traktuję skórę ciała i tym razem zamierzam się poprawić :)
OdpowiedzUsuńW takie upały warto pamiętać o nawilżaniu ciała, skóra na pewno Ci się za to odwdzięczy:)
UsuńJa w tym roku na wakacje na pewno zabiorę produkty do pielęgnacji twarzy i coś do opalania i po opalaniu😉 Z makijażu planuje zrezygnować 😉
OdpowiedzUsuńSpf to ważna sprawa zwłaszcza, że teraz w Polsce takie upały.
UsuńSkusiłam się na swój pierwszy jogurt do ciała TBS - do tej pory sięgałam zawsze po ich masła :) Jeszcze go nie używałam, ale mam nadzieję, że latem się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i jogurt polubisz tak jak masła :) a na jaki zapach postawiłaś?
UsuńNiezła gromadka, ja chyba zabrałabym mniej :D Na pewno z kolorówki mniej :) Mega mnie kusisz tym jogurtem TBS :D
OdpowiedzUsuńJeszcze mniej z kolorówki? Ja myślałam że to jest naprawdę niewiele 🙈 co złego to nie ja ale naprawdę ten jogurt na lato to super sprawa :)
UsuńZawsze mam problem z zdecydowaniem się, co zabrać na wyjazd. Zawsze jednak biorę: pasta i szczoteczka, płyn do higieny intymnej, szampon i odżywkę, serum na końcówki, wcierkę do włosów, żel pod prysznic, krem z filtrem, tusz do rzęs i kredkę do oczu, korektor i błyszczyk do ust. Nie potrafię tego bardziej zminimalizować;)
OdpowiedzUsuńZ tą kosmetyczką na wakacje to jednak ciężka sprawa bo niby człowiek chciałby zabrać jak najmniej (zwłaszcza na te kilka dni) a tu po prostu się nie da 🙈
UsuńTroszkę tego jest, ale u mnie podobnie ;)
OdpowiedzUsuńCiężko już to bardziej zminimalizować. No chyba, że kupuje się produkty na miejscu 🙂
UsuńMam ten zestaw trio z eveline, jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNo i super kosmetyczka :D
Pozdraiwam :)
Mnie już troszkę to trio się znudziło ale chcę je zużyć. Kosmetyczka idealna na wyjazd 😉
UsuńJest tego troszkę.
OdpowiedzUsuńTrochę tak :)
UsuńMoja wyjazdowa kosmetyczka jest zazwyczaj znaaaacznie mniejsza. Ograniczam się do absolutnego minimum, a jak wiem, że jedziemy do hotelu to nawet nie biorę żelu pod prysznic. Zazwyczaj jest na miejscu.
OdpowiedzUsuńNo i mój makijaż na wyjeździe zazwyczaj ogranicza się do tuszu i kredki do brwi. Koniec :D Jakbym miała brać całą kosmetyczkę to byłoby ciężko...
Aczkolwiek miniaturki na wyjazdach to jest złoto!
Przyznam szczerze, że podziwiam jak ktoś używa miniaturek w hotelu bo ja to jednak lubię mieć swoje, wiem dziwna jestem😅
UsuńTakie miniprodukty są super na wyjazd.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku <3
Miniaturki idealnie się sprawdzają bo zajmują mało miejsca :)
UsuńTak jest! 😉
OdpowiedzUsuń