Jeśli jesteś przyszłą Panną Młodą, przed którą jest pierwszą
wizyta w salonie sukien ślubnych i nie wiesz, czego się spodziewać i jak to jest to - spieszę z
pomocą. Być może są tu dziewczyny, które nie interesowały się wcześniej tematem
i nie wiedzą, jak się do tego wszystkiego zabrać. Sama szukałam porad w Internecie, więc
postanowiłam zebrać wszystkie wiadomości w całość i się nimi podzielić.
JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO PIERWSZEJ WIZYTY W SALONIE SUKIEN ŚLUBNYCH
Pierwsza wizyta w salonie to bez wątpienia ogromne
wydarzenie w życiu każdej przyszłej Panny Młodej. Wybór sukni to nie lada wyzwanie i często
spory stres, czy uda nam się znaleźć odpowiedni model. Żeby taka wizyta
odbywała się w przyjemnej i spokojnej atmosferze - pamiętaj o kilku istotnych sprawach:
- Na każdą wizytę w salonie sukien ślubnych należy się umówić. Jeśli wejdziesz z marszu do salonu, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że żadna ekspedientka, nie będzie mogła się Tobą zająć. Warto, więc zadzwonić i umówić sobie takie spotkanie.
- Na wizytę w salonie umawiaj się z wyprzedzeniem bo w większości przypadków Twoja wizyta może nie odbyć się z dnia na dzień. Warto więc taką wizytę zaplanować z wyprzedzeniem.
- Wizyta w salonie trwa od 45 do 60 minut – w zależności od salonu, na który się zdecydujesz. Samej wydawało mi się, że nie jest to wystarczający czas . Okazuje się, że ten czas jest wystarczający. Salony są już tak wprawione, że mierzenie idzie naprawdę bardzo sprawnie.
- Warto na taką przymiarkę wziąć swoje szpilki. Te, które oferują salony do przymiarek, są z innej epoki (albo w ogóle nie posiadają butów do przymiarki). Suknia wygląda zupełnie inaczej założona do obcasów i inaczej się układa. Nie muszą być to buty, które będziecie mieć na ślubie. Te przydadzą się dopiero na ostatecznych przymiarkach.
- Zalecane jest, aby na poszukiwania sukni wybrać się przynajmniej 6 miesięcy przed planowaną datą ślubu. Pracownia musi mieć czas, żeby uszyć Twoją sukienkę od nowa, pod Twoje wymiary.
- Załóż sobie budżet, który możesz przeznaczyć na sukienkę. I trzymaj się go podczas wybierania sukni. Nie chcesz przecież przymierzać sukienek, na które Cię nie stać, a później rozpaczać lub zadłużać się .
- W większości salonów jest zakaz robienia zdjęć. Nie zdziw się więc, jeśli wyciągniesz telefon, żeby zrobić sobie zdjęcie w sukience i zostanie zwrócona Ci uwaga.Zupełnie tego nie mogłam zrozumieć a ostatecznie brak zdjęć wyszedł mi na dobre i nie miałam tak mocnego mętliku w głowie co do wyboru sukni
- Na samą wizytę ubierz się lekko - warto mieć na sobie cielisty biustonosz bez ramiączek oraz jasne majtki. Dzięki temu nie będzie się nic odznaczać i zobaczysz jedynie same walory sukni.
- Wybierając się do salonu z osobami towarzyszącymi - rozsądnie dobierz towarzystwo. Unikaj zazdrosnych koleżanek – na pewno nie doradzą Ci dobrze. Nie szalej z ilością osób. Rozsądną ilością będą max. 2-3 osoby. Ja na swoje wizyty zabrałam jedynie świadkową i swoją mamę. Dodatkowo do czasu ślubu nikt, poza wymienionymi osobami, nie widział sukni. Uważam to za świetną decyzję, bo nie musiałam słuchać komentarzy: “a gdzie bolerko, a to za duże wycięcie” itp.
- Zapoznaj się ze słowami typu rybka, księżniczka, literka A. Zapewne pierwsze pytanie, jakie padnie w salonie, to jakiego modelu sukni poszukujesz. Pamiętaj, żeby nie zamykać się na konkretny model. Przymierz nawet ten model, o którym wcale nie myślałaś. Może się okazać, że suknia w literkę A okaże się nie dla Ciebie, a w księżniczce będziesz wyglądać zjawiskowo. Miej otwarty umysł i pamiętaj, że To Ty masz czyś się w tej sukni wyjątkowo!
- Pamiętaj, żeby na pierwszą wizytę w salonie zabrać ze sobą dobry humor i pozytywną energię. To niezwykle przyjemny czas, którego powodzenie jest uwarunkowane również Twoim samopoczuciem.
Przymiarki sukni ślubnych już za Wami czy jeszcze przed?
Podzielcie się swoimi wrażeniami ;)
Ja akurat przymiarki sukni ślubnej mam już za sobą :D I koniec końców nie wspominam tego zbyt miło i cieszę się, że mam to już za sobą :D
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że nie wspominasz przymiarek najlepiej . Panie w salonach powinny dbać o to aby to wydarzenie dla każdej Panny Młodej było jednym z najpiękniejszych przeżyć.
UsuńBardzo miło wspominam swoje przymiarki ślubne. Umnie największym wyzwaniem okazał się kolor, w klasycznej bieli wyglądałam jak chora :)
OdpowiedzUsuńI super, że wspominasz to dobrze ;) Z tą bielą to właśnie tak jest ... mam wrażenie, że większość osób w klasycznej bieli nie najlepiej wygląda. W większości salonów teraz odchodzi się już od tej bieli ;)
UsuńJA jedynie slub cywilny mialam :)
OdpowiedzUsuńŚlub to ślub -najważniejsze, żeby był z tą jedyną osobą ;)
UsuńMam nadzieję że kiedyś będę wybierać suknę ślubną, bo mam totalną manię oglądania programów o sukniach :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego abyś mogła wybrać tą swoją jedną ,jedyną i najpiękniejszą suknię o której marzysz 😉
UsuńMoja przyjaciólka niedawno szukała sukni i było to dla niej traumatyczne :D
OdpowiedzUsuńA czym było to spowodowane, że tak dramatyczne przeżycie to było ?
UsuńZastanawiam się czy kiedyś wyjdę za mąż :D W moim wieku już nie będę mogła sukienkowo poszaleć, ale pamiętam że rok temu przechodziłam obok salonu sukien ślubnych i spontanicznie weszłam :D Pogadałam sobie z dziewczyną obsługującą, zapytałam ją w jakiej sukience mnie widzi i na szczęście powiedziała o takiej jaką ja zawsze chciałam czyli syrence :D
OdpowiedzUsuńKochana myśl ppzytywnie! Pewnie, że wyjedziesz
UsuńZa mąż ;) Wiek nie ma znaczenia przy wyborze sukni i można szaleć do woli 😁
Dobre porady :) myślę, że przyszłe panny młode skorzystają :)
OdpowiedzUsuńWizyta w salonie sukni slubnych dopiero mnie czeka. Zamierzałam chodzić i oglądać sukienki w kwietniu, jednak pewnie poczekam az sie to wszystko uspokoi i dopiero wtedy zdecyduje się na kupienie czegoś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńDzieki za wpis, wszystkiego tego typu informacje są przydatne, szczególnie,ze planowanie swojego ślubu i wesela to dość spore przedsięwzięcie oraz trzeba wziąć tyle rzeczy pod uwagę.....
Już upatrzyłam sobie swoją wymarzoną sukienkę :) No ale pewnie i tak bedę musiała wiele z nich zmierzyć.