Testuję sporo kosmetyków i na szczęście już coraz rzadziej trafiam na kosmetyczne niewypały. Wiadomo, że przy ilości kosmetyków, jakie mam, nie wszystko będzie się u mnie sprawdzać, ale dzisiejsza czwórka z pewnych względów nie spełniła moich oczekiwań. I chociaż nie będę ich nazywać bublami, bo zdaje sobie sprawę, że to, co się u mnie nie sprawdza, u Was może okazać się hitem, to są to dla mnie spore rozczarowania. Zapraszam zatem na wpis!
Zacznę od najświeższego kosmetyku, który nie sprostał moim oczekiwaniom i już po pierwszym użyciu miałam wrażenie, że nic dobrego z tego nie będzie. Mowa tutaj o olejku do demakijażu Saloos. Według mojej opinii produkt jest zbyt mało oleisty, a bardziej wodnisty, przez co nie rozpuszcza tego makijażu prawie wcale. Dlatego ja mówię mu stanowcze nie! Samo opakowanie olejku również jest nieprzemyślane, myślę że zdecydowanie lepiej sprawdziłaby się tu pompeczka, a nie odkręcany korek z dziurką.
Tusz do rzęs Mannakadar testowałam na kilka sposobów, jednak wymalowanie nim dolnych rzęs bez ubrudzenia graniczy z cudem. Tusz ma naturalną dość gęstą szczoteczkę, którą w bardzo łatwy sposób można upaćkać sobie również górną powiekę. Jest to bardzo przeciętny tusz, który ani nie pogrubia, ani nie wydłuża rzęs, raczej nadaje im czerni i nic więcej. Może ktoś z Was lubi taki efekt, mnie niestety rozczarował i to głównie za fakt, że upaćkane powieki tuszem to nie jest coś, co lubię i myślę, że Wy również tego nie lubicie.
Kolejnym rozczarowaniem jest dla mnie krem pod oczy Simple. Widziałam w jego opakowaniu potencjał, bo metalowa kuleczka przy porannym stosowaniu na pewno pozytywnie działa na delikatną skórę pod oczami, jednak w połączeniu z tym kremem wypada bardzo mizernie. Krem jest lekki, powiedziałabym, że aż za bardzo lekki. Skóra pod oczami nie jest odpowiednio nawilżona i przygotowana pod makijaż. Coś tu ewidentnie jest nie tak z tym kremem, bo ta wręcz wodnista konsystencja nie ma racji bytu na twarzy.
Ostatnim już kosmetykiem, który mi się nie sprawdził, są płatki pod oczy. Bardzo lubię żelowe płatki, ale tutaj wszystko w nich jest po prostu na nie! Zacznę od opakowania, które bardzo ciężko otworzyć i wydobyć te płatki. Bez nożyczek jest to wręcz niemożliwe. Po nałożeniu płatki kompletnie nie trzymają się skóry i zjeżdżają na potęgę. Samo działanie również jest na tyle mizerne, że nawet nie ma tu o czym mówić.
I to już wszystkie kosmetyczne rozczarowania na dziś. Jestem ciekawa, jakie kosmetyki Was rozczarowały w ostatnim czasie. Piszcie w komentarzach, żebym wiedziała, czego unikać 😊
Żadnego z tych kosmetyków nie znam. I nie będę chciała poznawać. Ostatnio wszystkie kosmetyki, które używam sa okej :D nie mam na co narzekać
OdpowiedzUsuńSuper, że udaje Ci się używać samych trafionych kosmetyków :)
UsuńNa szczęście żadnego z nich nie miałam ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze dla Ciebie :)
UsuńTeraz wiem, czego unikać. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń😉
UsuńNa szczęście nie kusił mnie żaden z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń😉
UsuńNa szczęście nic nie znam :)
OdpowiedzUsuń👍
UsuńW takim razie bardzo się cieszę, że nie trafiłam jeszcze na te kosmetyki 😁
OdpowiedzUsuńZawsze to zaoszczędzone kilka złotych :)
UsuńSama szczoteczka tego tuszu wygląda nie za bardzo. Coś z Simple kiedyś używałam, ale nie pamiętam, co to był za kosmetyk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda, szczoteczka bardzo kiepska a szkoda bo wizualnie ten tusz mnie bardzo urzekł ale jak widać wnętrze już nie powala... Z simple najbardziej popularne są płyny micelarne i te są akurat całkiem ok :)
UsuńWizualnie tusz Mannakadar jest przepiękny. Choć szczota z samego wyglądu zwiastuje brudne powieki :D
OdpowiedzUsuńWizualnie jest piękny ❤️ ale co z tego skoro tak paskudnie brudzi i daje marny efekt 😬
UsuńLubię tego typu posty, bo dzięki temu mogę uniknąć w przyszłości kosmetycznych rozczarowań ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej później wiadomo czeko unikać lub na co uważać :) super, że lubisz taki wpis.
UsuńNie znam żadnego z produktów, ale zapamiętam Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuń😉
UsuńDla mnie olejki do makijażu muszą być mocno oleiste, inaczej niewiele potrafią zdziałać. Lubię ten od Vianek :)
OdpowiedzUsuńTen od Vianka był fajnie tłusty, ten nawet w połowie taki nie jest...
UsuńDobrze wiedzieć coś więcej o tych kosmetykach. A próbowałaś płatki pod oczy purederm? Może w 5 min nie wygładzą skóry ale super nawilżają i odświeżają :).
OdpowiedzUsuńWłaśnie patrzyłam na te płatki pod oczy ale ostatecznie kupiłam coś innego bo tamte były niedostępne. Może następnym razem kupię i się przekonam :)
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale to chyba lepiej dla mnie. Natomiast co do rozczarowań to nie przypominam sobie chyba żadnego produktu oprócz peelingu do ciała babuszki agafii,który okazał się dość słaby 😊
OdpowiedzUsuńPamięta, że ostatnio o nim wspominałaś i pisałaś że mocno Cię rozczarował. W każdym razie dobrze, że to tylko jeden kosmetyk który się nie sprawdził wśród tyłu produktów ile używasz :)
UsuńNie miałam okazji testować niczego z tego zestawienia, ale to może i lepiej.. ;)
OdpowiedzUsuń😉
UsuńNie znam żadnego z tych produktów, które Cię rozczarowały. U mnie z moimi kapryśnymi rzęsami trudno znaleźć fajny tusz do rzęs.
OdpowiedzUsuńA próbowałaś ten różowy Maybelline? Fajnie też sprawdzał się u mnie tusz z Avon Genius 5 in 1 więc może akurat i u Ciebie dał by radę :)
UsuńŻadnego z tych produktów nie miałam i widocznie nie mam czego żałować :)
OdpowiedzUsuń😉
UsuńŻadnego z nich nie znam i nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńMoże to i lepiej :)
UsuńNa szczęście nie znam żadnego z tych kometyków.
OdpowiedzUsuń😉
UsuńZawsze wystrzegam się takiej szczoteczki w maskarach. Planuję wypróbować jakieś płatki pod oczy. Jest więc jakaś firma, którą polecasz? :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że ta maskara była dołączona do jakiegoś beauty boxa a nie kupiłam jej sama. Jeśli chodzi o płatki to ja bardzo lubię tę z Perfecta Ice Patch a teraz wróciłam znowu do płatków żelowych z Secret Key i też fajnie się sprawdzają :)
Usuń