Moje dwa pierwsze miesiące poszły całkiem nieźle, ponieważ zużyłam sporo zalegających kosmetyków i o dziwo obeszło się bez żadnych zakupów. Początkiem ostatniego miesiąca kiedy byłam na urlopie w Polsce , niestety skusiłam się na kilka nowości kosmetycznych, głównie z pielęgnacji. Były to bardzo skromne zakupy, natomiast wiem, że nie wytrwałam do końca w postanowieniu tak jak chciałam. Mimo wszystko poszło mi na wymiar dobrze, bo znam siebie i wiem, że mogłam znacznie bardziej poszaleć.
NOWOŚCI:
*PODKŁAD MISS SPORTY INSTA MOUSSE MATT FOUNDATION to
pierwszy produkt, na który się skusiłam za namową kuzynki i wiecie co? To był
zdecydowanie dobry zakup! Podkład świetnie się u mnie sprawdza. Z resztą
pisałam Wam już o nim kilka razy - zarówno w ulubieńcach marca, jak i w
odkryciach kosmetycznych ostatniego miesiąca.
*PŁATKI OCZYSZCZAJĄCE DO TWARZY TAMI czysta ciekawość skłoniła mnie do zakupu tego
produktu. ale bardzo się polubiłam z tymi płatkami i sprawdzają się bardzo
fajnie w porannej pielęgnacji. Szybko oczyszczają twarz i nie trzeba niczego
zmywać wodą.
*PIANKA DO MYCIA CIAŁA ISANA to kolejny kosmetyk, który
kupiłam z czystej ciekawości. Byłam bardzo ciekawa, jak się ma ta pianka w
porównaniu z pianką NIVEA. W zasadzie nie widzę zbyt mocniej różnicy między
tymi produktami, a pianka ISANA jest zdecydowanie tańsza i bardziej przypadły mi do gustu pod względem zapachu.
* SZAMPON PANTENE MICELLAR CLEANSE& NOURISH szampon był na mojej liście kosmetyków do wypróbowania. Prędzej czy później i tak bym się na niego skusiła. Szczerze powiem, że nie widzę różnicy między tym a zwykłym szamponem. Pieni i domywa się tak samo, jak inne szampony. I nie mówię tutaj, że jest to zły produkt, nic z tych rzeczy. Szampon dobrze domywa i doczyszcza włosy, do tego ładnie pachnie, więc jak najbardziej polecam.
* SZAMPON PANTENE MICELLAR CLEANSE& NOURISH szampon był na mojej liście kosmetyków do wypróbowania. Prędzej czy później i tak bym się na niego skusiła. Szczerze powiem, że nie widzę różnicy między tym a zwykłym szamponem. Pieni i domywa się tak samo, jak inne szampony. I nie mówię tutaj, że jest to zły produkt, nic z tych rzeczy. Szampon dobrze domywa i doczyszcza włosy, do tego ładnie pachnie, więc jak najbardziej polecam.
* PŁYN MICELARNY GARNIER to produkt, z którym jak wiecie się
nie rozstaję. Kończę jeden i kupuje
kolejny.
DENKO:
* DENKO#12 CZYLI ZUŻYCIA KOSMETYCZNE I KRÓTKIE RECENZJE PRODUKTÓW(klik)
Czy będę kontynuować wyzwanie?
Tak, zdecydowanie będę co jakiś czas wracać do takich
wyzwań, które zdecydowanie motywują mnie do ograniczenia kupowania. Chciałabym
jednak mocniej postawić na zużywanie kosmetyków kolorowych, bo to jednak zawsze
jest cięższa sprawa. Ale małymi krokami i z kolorówką sobie poradzę (szkoda, że
ciągle tyle ciekawych nowości wychodzi 😊.
A co Wy myślicie o takich wyzwaniach? Może kolejnym razem i
ty przyłączysz się do takiego wyzwania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz