Nigdy nie subskrybowałam żadnego pudełka, ale już od dawna miałam ochotę spróbować tego rodzaju formy poznawania i testowania nieznanych mi wcześniej kosmetyków. W UK jest sporo takich pudełek w różnym przedziale cenowym . Ja jednak zdecydowałam się na najtańsze pudełko, a zarazem najbardziej popularne - zarówno tutaj, jak i w Polsce. W pudełku znajdziemy 5 produktów - w większości powinny być to produkty pełnowymiarowe.
Dzisiaj pokażę Wam Glossybox Lutego, jak również powiem kilka słów o produktach, bo zdążyłam już te kosmetyki przez krótszą chwilę przetestować. Myślę, że ta forma openboxa - połączona z krótką recenzją - będzie o wiele ciekawsze, niż gdybym miała Wam tylko pokazywać, co w danym pudełeczku się znajduje.