Ostatnio było denko , dzisiaj przyszedł czas na podsumowanie, ile
kosmetyków tak naprawdę potrzebuje kobieta w ciągu roku.
Kilka słów w ramach wyjaśnienia:
*kosmetyki zużywam sama,
*w spisie nie ma zaznaczonych kosmetyków częściowo zużytych,
które poleciały dalej w świat,
*jeżeli jakaś odżywka mi się nie sprawdziła - używałam jej
jako żelu do golenia, ale w zestawieniu wystąpiła oczywiście jako odżywka do
włosów,
* nie zaznaczyłam pojemności kosmetyków,
* kosmetyków kolorowych mam sporo, a jak wiadomo kolorówkę
głównie się używa, a nie zużywa, stąd jej małe zużycie.
Gotowi na liczby?
Liczba zużytych
łącznie kosmetyków i akcesoriów to 274 sztuki. Mało, dużo? Jak dla mnie całkiem
sporo i sama jestem w lekkim szoku, widząc taką liczbę.
CIAŁO:
Zdecydowanie najwięcej zużyłam żeli pod prysznic, bo aż 19
sztuk. Czyli brudna nie chodziłam ;) Nawilżenie ciała i dłoni to dla mnie
nieodłączny element pielęgnacji. Kremy do rąk to 17 sztuk, a balsamy do ciała -
aż 15. Widząc takie liczby, wcale mnie to nie dziwi - kocham pielęgnację ciała
i te produkty uwielbiam testować najbardziej. Łącznie w tej kategorii zużyłam 75 kosmetyków.
TWARZ:
Do twarzy zużyłam 147 kosmetyków. Taka liczba spowodowana jest
zużyciem aż 59 maseczek do twarzy w saszetkach/płachtach. Zaskakująca ilość,
zdaję sobie z tego sprawę. Dużym
zaskoczeniem było zużycie aż 9
balsamów nawilżających do ust. Bo patrząc na moje zapasy mam wrażenie, że nie
za dużo tam ubyło produktów.
WŁOSY:
Włosy to jedyne 20 kosmetyków. Szampony i maski to podstawa
w mojej pielęgnacji włosów. Wiem już na pewno, aby nie inwestować w produkty do
stylizacji, bo tutaj zużyłam jedynie 1 kosmetyk w ciągu całego roku.
MAKIJAŻ:
Tutaj 26 kosmetyków, w tym 5 tuszy do rzęs i 5 podkładów.
Korektorów zużyłam jedynie 2 sztuki, więc wychodzi na to, że w kolejnym roku
nie pozbędę się za dużo zapasów w tej kategorii. Sporo kolorówki oddałam mamie
i kuzynce, co oczywiście nie zostało tutaj uwzględnione.
AKCESORIA:
Do tej kategorii nie wliczyłam maszynek do golenia ani
płatków kosmetycznych. Nie uwzględniłam tego nawet w miesięcznych zużyciach,
więc nie powinno Was to dziwić, że i tutaj tego nie uwzględniłam. Nie ma tego
wiele: 2 opakowania gąbek Calypso, 1 gąbka do makijażu, 1 gąbka konjac i jedna
odżywka do paznokci.
Zużyłam również przez cały rok tylko 2 buteleczki perfum,
więc nie jest to jakaś zaskakująca ilość, ale nie należę do osób, które
wylewają na siebie za jednym razem ¼ buteleczki .
DLACZEGO POWSTAŁ TAKI WPIS?
Po to, abym uświadomiła sobie i Wam, że kupowanie kolejnej
palety cieni czy maski do włosów tylko dlatego, że jest promocja - nie ma
sensu. Kupowanie na zapas nie ma sensu - zajmuje nam to tylko niepotrzebnie
miejsce.
Jestem ciekawa, ile Wy zużywacie kosmetyków w ciągu roku .
Ciekaw to zestawienie :) w sumie nie zastanawiałam się czego i ile zużywam w ciągu roku :)
OdpowiedzUsuńPolecam takie zestawienie bo to na prawdę pokazuje, że zapasy kosmetyczne jakie mamy wcale nie są nam potrzebne;)
UsuńRzeczywiście zużywasz 2 razy więcej ode mnie :D Ale to widać nawet tych ogólnym zestawieniu w poszczególnych miesiącach. W porównaniu do Ciebie zużywam bardzo, bardzo mało kremów do rąk - z tym zdecydowanie muszę się poprawić! Przypomniałam sobie czytając ten wpis także, że zapomniałam wgl o saszetkach, tz. nie podliczałam próbek, ale zapomniałam wspomnieć o ok.30 maseczkach w saszetkach :)Super było porównać zużycia z inną osobą :D
OdpowiedzUsuńJa bez kremów się nie ruszam domu więc te liczby w tej kategorii mnie nie dziwią ;) fajne są takie podsumowanie bo wiadomo na czym się mocniej skupić w kolejnym roku a tym bardziej fajnie tak jak wspomniałaś porównać zużycia z kimś innym ;)
UsuńJa właśnie nie mam w zwyczaju nosić ze sobą kremów w torebce, nie raz mam problem nawet z codziennym stosowaniem na noc :D Także no.. sama sobie jestem winna :D
UsuńTakie zestawienie jest bardzo dobre - dopóki nie zaczęłam prowadzić bloga i zatrzymywać pustych opakowań do denka to nie zdawałam sobie sprawy ile tego zużywam. Chociaż u mnie to rozkłada się na trzy osoby, ale to i tak dużo. U mnie problemem, z którym walczę jest właśnie kupowanie na zapas, bo dobra cena, bo promocja.
OdpowiedzUsuńZ kupowaniem na zapas też mam problem ... sama też nie wiedziałam kiedyś, że takie ilości kosmetyków zużywa. Takie denka sa jednak super opcją bo w końcu można przeanalizować czego tak na prawdę potrzebujemy mieć zapasy
Usuńdobre zestawienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńWow, ale się przyłożyłaś do tego tematu. Jestem teraz strasznie ciekawa ile ja zużyłam! I Ile wydałam:) Może w tym roku będę liczyć!
OdpowiedzUsuńZachęcam do takiego podsumowania ;) Ja wolę jednak nie przeliczać ile wydałam na kosmetyki bo podejrzewam, że ta suma może być kosmiczna ;)
Usuń