czwartek, 16 maja 2019

DENKO #26


Połowa maja już za nami, więc pośpieszne do Was przychodzę ze zużyciami kwietnia. O dziwo nie ma tego zbyt wiele – przynajmniej jak na mnie. Ale powiem Wam w sekrecie, że w końcu widzę efekty zmniejszania się moich kosmetycznych zapasów 😉 Jak co miesiąc tylko przypomnę o oznaczeniach. oznacza, że dany kosmetyk się u mnie dobrze sprawdził, natomiast postawiony przed nazwą świadczy o tym, że się nie polubiliśmy.



PIELĘGNACJA CIAŁA 

 THE  body shop masło do ciała malinowe
Po dłuższym okresie wróciłam do tego produktu i dalej utrzymuję, że jest to jedno  z  lepiej nawilżających maseł do ciała. Działanie, wydajność i zapach tutaj wszystko się zgadza.

AVON , PLANET SPA radiant gold- krem do rąk
O matuniu, co to był za zapach! Genialny, relaksujący i odprężający. Działanie również spełniało moje oczekiwania i krem nawilżał dłonie-  przy czym nie pozostawiał tłustej i lepkiej warstwy. Krem miał również rozświetlać, ale tego tutaj jednak nie zauważyłam.

BALEA PURE ENERGY – pianka do mycia ciała
Jest to mój jeden z zakupów w drogerii DM. Pianka zamknięta jest w opakowaniu pod ciśnieniem z wygodnym w użyciu aplikatorem, który wydobywa produkt. Nie przycina się, chodzi lekko, nie trzeba się z nim siłować. leciutka i puszysta, ale jednocześnie gęsta. Przyjemnie nakłada się piankę na ciało, jakbyśmy smarowali się chmurką. Dobrze się rozprowadza i w dalszym ciągu jest pianką, nie zamienia się w żadną paćkę czy żel. Bardzo łatwo się spłukuje z ciała. Kosmetyk pozostawia skórę odświeżoną, ale nie czuję się do końca „ czysta” po jej użyciu. Zapach również mocno mnie rozczarował, bo spodziewałam się świeżego, cytrusowego orzeźwienia, a w zamian dostałam chemiczny zapach.

PIELĘGNACJA TWARZY I WŁOSÓW

BIELENDA SKIN SHOT OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA
Maseczka matuje, oczyszcza i ściąga pory, zmniejszając ich widoczność. Nawilża i wygładza. Jest to również idealna maseczka na wyjazdy. Bielenda ma coraz to fajniejsze i ciekawsze nowości, którymi warto się zainteresować.

BEAUTY KEI MASECZKA ALOESOWA W PŁACHCIE
Maseczka jest w typowej saszetce. Produkt jest dość dobrze nasączonym płynem. Maseczka jest dziwnie złożona, potrzebowałam trochę czasu, by bez ryzyka uszkodzenia ją wyjąć i rozłożyć. Zapach przyjemny, delikatny Maseczka dobrze przylega do skóry, nie zsuwa się. Otwory na oczy i usta są odpowiednio duże.Maseczka nie podrażnia, może delikatnie wygładza. Nie widziałam innych zalet.

AMIKA OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA DO WŁOSÓW
I teraz hit hitów. Jestem osobą, która nie zawsze czyta etykiety i byłam przekonana, że jest to maseczka do twarzy i kiedy tylko ją nakładałam zastanawiałam się, dlaczego ten zapach jest tak intensywny, piękny ale intensywny. I już wiem o co chodziło. Maseczka do twarzy okazała się maską do włosów 😊 Mimo tej pomyłki muszę przyznać, że na twarz działała bardzo dobrze, wygładzała, a jednocześnie nawilżała skórę. W kwestii włosów również się sprawdziła, włosy były nawilżone i gładsze.

KOLORÓWKA

ESSENCE BŁYSZCZYK DO UST
Błyszczyk, jak sami widzicie, nie grzeszy swoim wyglądem i raczej wygląda bardzo tandetnie. Ale czasami słabe opakowanie nie świadczy o złej zawartości. W tym przypadku jednak nie mogę powiedzieć, że zawartość była dobra. Błyszczyk był bardzo lepki, a dodatkowo zamiast nawilżać usta sprawiał, że były one jeszcze bardziej przesuszone.

BELL HYPOALLERGENIC KOREKTOR ROZŚWIETLAJĄCY POD OCZY
Kolejne słabe opakowanie, ale na szczęście o wiele znacznie lepsza zawartość. Przyznam szczerze, że początkowo nie widziałam potencjału dla tego korektora i  kiedy sięgnęłam po niego, aby go zużyć do końca. Okazał się jednak rewelacyjny do zakrywania cieni pod oczami. Dwie cienkie warstwy sprawiły, że cienie były niewidoczne. Nie wiem, czy  korektor poradzi sobie z większymi cieniami, ale z tymi mniejszymi daje sobie świetnie radę - kluczem do sukcesu są tutaj cienkie warstwy.

CATRICE LITTLE BLACK ONE VOLUME MASCARA
Mascara perfekcyjnie rozdziela rzęsy, świetnie wyprofilowana szczoteczka równomiernie pokrywa je tuszem od samej nasady. Efekt maksymalnie wydłużonych i czarnych rzęs. Minusem tej maskary jest jednak osypywanie się, więc chętnie wypróbuję wersję wodoodporną tego tuszu.
L`Oreal Paris, False Lash, Superstar X Fiber
Tusz pięknie rozdziela rzęsy, pogrubia i wydłuża. Robi wszystko, co powinien robić dobry tusz. Nie osypuje się w ciągu dnia.


Koniecznie dajcie znać, czy znacie zużyte przeze mnie kosmetyki i jakie macie z nimi doświadczenia. Co Wam udało się w ostatnim czasie wykończyć? :-)


4 komentarze:

  1. Wielki plus za kolorówkę. Z tym są zawsze problemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak kolorówkę zużyć to nie lada wyczyn.:)Więc tym bardziej się cieszę, że udało mi się tyle wykończyć kosmetyków kolorowych .

      Usuń
  2. chyba nic nie miałam z tych produktów :D Super zużycia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są to najbardziej popularne kosmetyki, które trzeba znać.Więc może jeszcze będziesz miała okazję ich wypróbować :)

      Usuń