poniedziałek, 5 lipca 2021

KOSMETYCZNE ZUŻCIA CZERWCA

 Kolejny miesiąc za nami, więc czas na podsumowanie kolejnych kosmetycznych zużyć.  Dacie wiarę, że mamy już lipiec? Czy ktoś mi powie, kiedy te pół roku minęło? No ale przecież nie o płynącym czasie miało być dzisiaj, tylko o recenzjach zużytych kosmetyków, więc zapraszam Was serdecznie na wpis !



 JOHN FRIED HYDRATE&RECHARGE MASECZKA DO WŁOSÓW SUCHYCH I POZBAWIONYCH ŻYCIA

Moja ulubiona maseczka ostatnich czasów. Idealna maska do włosów farbowanych i nie tylko. Włosy po jej użyciu były gładkie, nawilżone i bardzo dobrze się układały. Więcej na jej temat możecie przeczytać tutaj w ulubieńcach.


 KREM DO RĄK SUPERDRUG SOFTENS &SMOOTHES HANDS

Krem, z którym bardzo się polubiłam, na tyle że trafił do ostatnich ulubieńców. Delikatny kremowy i bardzo przyjemny zapach, konsystencja gęsta ,ale bardzo łatwo rozprowadzała się na dłoniach. Dłonie były gładkie, nawilżone  i zregenerowane.


 SANCCTUARY SPA ŻEL POD PRYSZNIC WHITE LILY&DAMASK ROSE

Zapach w opakowaniu był dla mnie mocno babciny, ale na ciele przybierał on zupełnie inny zapach. Bardzo się z nim polubiłam i zdecydowanie umilał mi prysznic. Mała buteleczka, ale wydajna. Przyjemnie się pienił i nie robił krzywdy mojej skórze.

SOAP&GLORY SCRUB DO CIAŁA

Przyjemny, dobrze peelinujacy scrub.  Zbita konsystencja, dzięki czemu nic nie spływało z ciała. Jednak tutaj już nuty zapachowe są mocno perfumowane w kierunku intensywnych, więc mnie ten zapach zupełnie nie przypadł do gustu i więcej po tej produkt nie sięgnę.


 BODY BOOM PEELING KAWOWY

Peeling kawowy, który swego czasu robił wielkie wow w sieci. Ja zdecydowanie nie należę do fanek peelingów kawowych. Faktem jest,, że bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka i skóra jest miękka ale to ile on zostawia bałaganu w łazience, to wolę nie wspominać. Zostanę jednak wierna peelingom cukrowym i do kawowych już na pewno nie wrócę.



 GOT2B STYLING PRIMER

Co to był za genialny produkt do włosów! Jeśli macie problem z ujarzmieniem Waszych włosów lub po prostu, kiedy robicie warkocza Wasze włosy szybko z niego wypadają, to koniecznie musicie wypróbować ten primer. Wystarczyło odrobinę wetrzeć we włosy i warkocz trzymał się długie godziny. Ja zdecydowanie skuszę się na kolejne opakowanie.


✔ ECOCERA PUDER RYŻOWY

Bardzo dobrze matujący puder do twarzy. Ma sypką, bardzo lekką konsystencję, jest bardzo drobno zmielony. Ma długotrwałe działanie matujące, pochłania nadmiar sebum. Nie zawiera talku, nie zapycha porów, nie obciąża skóry. Puder ryżowy to taki klasyk - zawsze sprawdzony i bezpieczny wybór w dobrej cenie.

BALSAM DO UST H&M

Bardzo długo ten balsam był ze mną. Nie ma się co tu po nim spodziewać jakichś większych cudów. Sprawdzał się na chwilę, nie nawilżał zbyt mocno, robił lekki kolor i to wszystko.


 SANEX DERMO SENSITIVE ANTYPERSPIRANT

Nie polubiłam się z tym antyperspirantem. Nie wiem, co mnie podkusiło, aby po niego sięgnąć, ale kiedyś czytałam o nim wiele dobrego i podobno miał chronić. U mnie się nie sprawdził, kompletnie nie chronił przed potem, a nawet mam wrażenie, że przez niego pociłam się jeszcze bardziej…


 NIVEA MICELARNY SZAMPON DO WŁOSÓW

Szampon, do którego moje włosy musiały się przyzwyczaić. Początkowo był on dla mnie takim typowym rypaczem, który pozostawiał włosy bardzo dobrze oczyszczone, a jednoczenie szorstkie i nieprzyjemne. Później moje włosy się do niego przyzwyczaiły i było już lepiej, ale bez odżywki czy maski po jego użyciu nie można było się obejść. Mega wydajny szampon, starczył mi na dobre kilka miesięcy.

 


Miesiąc czerwiec kończę z 10 pustymi opakowaniami na swoim koncie. Dla mnie to zdecydowanie za mała ilość, bo wiem, że potrafię zużyć więcej, ale chyba po prostu mam ostatnio jakoś mocno wydajne kosmetyki w swojej łazience.

Ile zużytych kosmetyków jest na Waszym koncie? Znacie, lubicie coś z moich pustych opakowań?

 


21 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe denko, polecam antyperspirant Vichy, jeśli już coś takiego potrzebujesz lub Etiaxil :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że myślałam nad tym vichy bo wiele osób go poleca więc może się kiedyś skuszę :)

      Usuń
  2. U mnie wyszła w czerwcu podoba liczba pustych opakowań. Teraz będzie zapewne więcej, ale nie przesądzam jak na razie. Z twoich zużyć niestety nie znam żadnego produktu 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w lipcu nadrobimy z tymi pustymi opakowaniami 🤭 mnie ostatnio skończyło się praktycznie wszystko więc będzie tego sporo już to wiem 🙂

      Usuń
  3. Sporo tego nawet. Ciekawi mnie ta maska : )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na mnie dość niewiele 😁 maskę warto wypróbować :)

      Usuń
  4. No zaskoczyłaś mnie ilością nie powiem :D Znaczy u mnie to taka standardowa ilość, ale jak na Cb mała :D Widzę dużo kosmetyków nieznanych i niedostępnych w Pl. Osobiście znam puder ryżowy i bardzo go lubię - jeden z faworytów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nadrobię w lipcu, spokojnie :) Tym razem rzeczywiście wyszło, że kosmetyki bardziej są z UK a to nie często się u mnie zdarza. Puder robi robotę!

      Usuń
  5. Podziwiam szczerze za cierpliwość do zbierania pustych opakowań po kosmetykach przeznaczonych do recenzji na blogu :)) Ja już przy jednym pustym opakowaniu się denerwuję i muszę je od razu wyrzucić :)) Jestem ciekawa micelarnego szamponu Nivea, ciekawe czy sprawdził by się w kontakcie z moimi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś myślałam ale jak zaczęłam prowadzić bloga i pisać denko to jakoś tak weszło mi w krew to odkładanie, że już nie potrafie wyrzucić pustego kosmetyku do śmieci od razu. Jelsi lubisz takie mocniejsze szamponu to może i ten ci się sprawdzi :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Coś konkretnego cię zainteresowało z tego zestawienia? :)

      Usuń
  7. to prawda, peeling kawowy może narobić bałaganu w łazience :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego już chyba zrozumiałam dlaczego nie sięgałam po kawowe peelingu i wolę te cukrowe😂

      Usuń
  8. Ja nie potrafię niczego zużyć ostatnio do końca;) Chyba tylko szampon zużyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy dobra motywacja i się wręcz samo zużywa :)

      Usuń
  9. Miałam kawowy peeling, co prawda innej marki, ale wydaje mi się że akurat w tym rodzaju kosmetyku ciężko stworzyć inną formulację. Efekt był super, wanna trochę brudna, ale wszystko dało się łatwo spłukać. Ja byłam zadowolona ;). Za to mam inne zdanie o pudrze ryżowym. Dla mnie bardzo za matowy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego dobrze, że rynek kosmetyczny ma tak sporo do zaoferowania i każdy może wybrać idealny peeling dla siebie :) co do pudru to wiadomo każdy ma inne preferencje.

      Usuń
  10. Widzę sporo kosmetyków niedostępnych w PL :) Z reszty znam tylko puder i rzeczywiście to klasyk, który działa świetnie i bardzo dobrze matuje. Swego czasu zużyłam mnóstwo opakowań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem jakoś się tak złożyło, że rzeczywiście sporo kosmetyków jest niedostępnych w Polsce ale to u mnie rzadkość. Puder to klasyka gatunku podobno :)

      Usuń