środa, 16 sierpnia 2017

HELLO SUMMER - RECENZJA GLOSSYBOXA

Połowa sierpnia już za nami, a ja dopiero teraz przychodzę do Was z recenzją lipcowego pudełeczka Glossybox. Ale jak to mówią - lepiej późno niż wcale. Jeśli  jesteście ciekawe, co tym razem znalazło się w tym pięknym brzoskwiniowym pudełku - zapraszam do dalszej części posta.




Na pierwszy ogień idzie puder bananowy od BELLAPIERRE COSMETICS. To moje pierwsze spotkanie z bananowym pudrem, ale jestem na tak. Używam go głównie pod oczy i trzeba przyznać, że dobrze utrwala korektor, nie przesuszając przy tym skóry. Na całą  twarz również go próbowałam. Tu już mniej mi się  podobał, ale mimo wszystko lekko matowi cerę . Jako że używam go głównie pod oczy - mimowolnie porównuje go do mojego ulubionego pudru Wibo Fixer Powder I muszę niestety powiedzieć, że ten już tak dobrze nie wygładza cienkiej skóry pod oczami. Fajny produkt chociaż w tej cenie na pewno znajdziemy coś lepszego. (pełnowymiarowy produkt 25£)

Skoro był puder, musi być i pędzel. I właśnie tutaj znalazłam pędzelek wachlarzykowy SMALL FAN-AIO SPECTRUM COLLECTIONS. Nigdy wcześniej nie byłam przekonana do tego typu pędzli, ale ten jest precyzyjny, delikatny, ma syntetyczne włosie i dla mnie w roli pędzla do rozświetlacza sprawdza się genialnie. (Cena pędzla 4,99£)

 MONUSPA SOOTHING AFTER SUN LOTION marki MONU PROFESSIONAL SKINCARE to jedyny produkt, którego nie przetestowałam. Wina leży tylko po stronie pogody, która nas nie rozpieszcza wysokimi temperaturami. Myślę, że zabiorę go ze sobą na wakacje, że mnie nie uczuli i  sprawdzi się wyśmienicie. Krem posiada lekka formułę i  ma dość intensywny zapach.
(koszt pełnowymiarowego opakowania tego kremu to 19.95£ , w pudełku była próbka o pojemności 100 ml).

A teraz coś, co pierwsze rzuciło mi się w oczy tuż po otwarciu pudełka. MACAROON TINT BALM IN CRUSHED BERRY od CUTEBALMS. Wygląda uroczo, ale również  nawilża usta I barwi je na lekko rożowo-czerwony kolor. Taka lepsza wersja naszych ust. Sprawdzi się idealnie na lato , kiedy mamy ochotę odpocząć  od matowych pomadek.(Pełnowymiarowe opakowanie 5.99£)

Ostatnim produktem, który znalazłam w środku pudełka są gumki do włosów PAPANGA SPIRAL HAIRBANDS.  Do złudzenia przypominają gumki INVISIBOBBLE. Są sztywne, dzięki czemu  mocno trzymają włosy i nic się nie zsuwa. Jednak przez swoją sztywność nie wyglądają już tak dobrze na włosach.

 Pudełko w lipcowym wydaniu, uważam za udane. Sam kartonik jest  w letnim soczystym kolorze i bardzo cieszy  oko.

A jakie jest Wasze zdanie na temat lipcowego Glossyboxa? Spodobał się Wam ? A może zupełnie Was te produkty nie zainteresowały?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz