poniedziałek, 4 listopada 2019

DENKO #31 + PROJEKT ZERO


Nowy miesiąc przed nami, a to oznacza tylko jedno - czas na zużycia kosmetyczne! Uzbierałam pełną siatkę pustych opakowań i zanim  je wyrzucę, to nieco o nich opowiem. Część z tych kosmetyków znacie już  innych moich postów, inne przedstawię po raz pierwszy. Może znajdziecie coś dla siebie. Na koniec pokażę Wam kosmetyki, które mam zamiar zużyć do następnego miesiąca, czyli tak zwany projekt zero. Zapraszam!




 PODKŁAD L'OREAL INFALLIBLE FRESH WEAR 


Mój ulubieniec! Jeśli zaglądacie do mnie regularnie, to wiecie, że od kilku miesięcy jest to mój niezawodny podkład. Fantastycznie ujednolica i wyrównuje koloryt skóry, ma bardzo dobre krycie i nie pozostawia efektu maski. Więcej o tym podkładzie pisałam tutaj i tutaj.




 ODŻYWCZY KREM DO RĄK  FLOS-LEK


Temu kosmetykowi mówię stanowcze nie! Odżywczym kremem to jest on tylko z nazwy. Krem jak dla mnie pachniał mało przyjemnie, a dłonie były po jego użyciu jakby posypane talkiem, nie odczuwałam nawilżenia ani odżywienia i cieszę się, że produkt w końcu ląduje w koszu.

 NACOMI KREM DO RĄK Z OLEJKIEM KOKOSOWYM


Bardzo dobry krem o lekkiej, ale całkiem tłustej formule. Można o nim powiedzieć, że to idealny krem na zimę. Mocno nawilża, jednak pozostawia tłusty film przez dłuższy czas. Pielęgnuje, nawilża i ładnie pachnie.


 AMIKA FIOLETOWY SZAMPON 



Nie zastępuje mi ten szampon Fanoli, natomiast całkiem nieźle radził sobie z usuwaniem żółtego koloru z włosów. Ne przesuszał zbyt mocno włosów, a taka mała pojemność starczyła mi a na kilkanaście użyć.


 AVON BALSAM DO CIAŁA


O tym balsamie pisałam już na blogu. Cudowny zapach, który jest idealny na zimniejsze miesiące. Ciało po użyciu balsamu jest nawilżone, gładkie i pięknie pachnące. Ogromny plus za pompkę, która w balsamach do ciała nie jest zbyt często widywana.



  BIOLOVE SCRAB DO UST


Nie jestem zbyt wielką fanką peelingów w słoiczku, ale skoro już był - trzeba było zużyć. Peeling jest całkiem niezłym zdzierakiem. Ma dość duże kawałki cukru, które dobrze się rozprowadzają. Usta pozostają miękkie i odżywione. Zapach i smak jest słodki niczym syrop malinowy.



+/- NIVEA ANTYPERSPIRANT


Wersję pomarańczową swego czasu bardzo lubiłam za zapach. Działanie nie należy do super mocnych i z większą potliwością już sobie nie radzi.

+/- ANTYPERSPIRANT SURE


Wiele razy pojawiał się u mnie ten produkt. Chyba już trochę mi się znudził i przestał działać. Zapach zaczął mnie mdlić. Lubiłam go jednak za to, że nie brudził ubrań. Chwilowo robię sobie przerwę od tego typu produktów i sięgam po coś bardziej naturalnego.


  EOS BALSAM DO UST


Kosmetyk bardzo kontrowersyjny - jedni uwielbiają, a inni uważają, że to nic nadzwyczajnego.  U mnie balsam sprawdza się rewelacyjnie. Usta są nawilżone na dłuższy czas, a aplikacja tego balsamu bardzo przypadła mi do gustu. Pewnie jeszcze wiele razy sięgnę po ten produkt.

 SEPHORA LIP BALM


Ależ to małe jajeczko jest świetne. Nawilża usta na dobre kilka godzin, usta są wygładzone i miękkie. Chętnie sięgnę jeszcze raz po ten produkt, bo dla mnie jest rewelacyjny.



 NACOMI SCRUB DO CIAŁA


O tym kosmetyku było całkiem głośno w ostatnim czasie na moim blogu. Uważam, że peelingi Nacomi są jednymi z lepszych. Produkt usuwa martwy naskórek, świetnie nawilża skórę i pozostawia ją gładką. Więcej na jego temat przeczytacie tutaj.



 INDOLA SPRAY TERMOOCHRONNY


Spray termoochronny bardzo często jest pomijany w pielęgnacji moich włosów. Możliwe, że spowodowane jest to tym, że po prostu nie widzę efektów. Przy tym kosmetyku efektem, jaki widziałam, były posklejane i sztywne włosy. Sprayu jest jeszcze połowa, natomiast leży w mojej łazience już za długo i tylko budzi moją niechęć.


 THE BODY SHOP VITAMINE E MASKA DO TWARZY


 Wstyd przyznać, ale rzadko zwracam uwagę na składy. Tym razem popatrzyłam i już na drugim miejscu znalazł się alkohol! Tym sposobem nawilżająco-łagodząca maska straciła w moich oczach. Na szczęście nie podrażniła mojej skóry, natomiast więcej po nią nie sięgnę.




+/- PODKŁAD BEAUTY BLENDER


Próbka podkładu, która była całkiem nieźle wydajna. Podkład był gęsty, gładko suną po skórze i miał całkiem niezłe krycie. Zaraz po nałożeniu ma świetliste wykończenie, a jego krycie jest na poziomie średnim. Na mojej skórze podkreślał lekko rozszerzone pory i szybko się wyświecał.



+/- SORAYA ŁAGODZĄCA PIANKA   


Pomysł fajny- lekka formuła i dość dobry skład. Jest bardzo wydajna, przyjemnie i delikatnie pachnie, nie podrażnia. Dla mnie jednak pianka była zbyt lekka i nie czułam stuprocentowego komfortu. Myślę, że to kwestia preferencji i u mnie lepiej sprawdzają się żelowe formuły.



+/- PALETKA CIENI MAKEUP REVOLUTION



Ile ta paletka przeleżała w mojej toaletce, to już chyba sama nie zliczę. Przyznam,  że sięgnęłam po nią może ze dwa razy. Te brokatowe cienie pięknie wyglądają na oku, jednak jest to paletka taka dodatkowa. Muszę się z nią pożegnać bo dziwnie pachnie, a akurat palet cieni u mnie nie brakuje.

Biorąc pod uwagę, że są to zużycia tylko z dwóch tygodni października, bo resztę spędziłam poza domem, to uważam. że całkiem nieźle mi poszło to denkowanie.

W ramach urozmaicenia postanowiłam, że teraz na końcu denka będę Wam jeszcze pokazywać produkty, które mam zamiar zużyć w ciągu następnego miesiąca. Będą to maksymalnie 3-4 kosmetyki, które są w mojej łazience/toaletce od dłuższego czasu i leżą zapomniane.
Cel na zdenkowanie w następnym miesiącu:
  • baza witaminowa THE BODY SHOP
  • peeling do ust WIBO
  •  bronzer Bell Contour Kit
  • NailMedic energetyzująca odżywka do skórek i paznokci
  • Bumble and Bumble  krem do stylizacji 





Ile Wy w tym miesiącu macie pustych opakowań na swoim koncie? Znacie któryś z moich produktów? Są tu jacyś Wasi ulubieńcy?

8 komentarzy:

  1. Mam ochotę na ten podkład L'oreal :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eos-y się u mnie nie sprawdzają niestety :( Jeśli chodzi o Rexone to mi ciężko znaleść tam zapach, który by mi pasował. Większość dusząca, ten też tak mi się kojarzy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie sprawidziły ske Eosy u ciebie 😞Dla mnie w zasadzie każdy antyperspirant jest kuszący więc już na to nie zwracam uwagi🙈

      Usuń
  3. Niestety nic nie znam z Twojego denka kosmetycznego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak sobie wypisuję cele na miesiąc do zużycia, a potem widzę, jak mi poszło :) to bardzo motywujace

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba jednak być zmiennym w tym zużywaniu. Często kiedyś tak robiłam i już po kilku dniach przerzucałam się na inny , nowszy produkt 🙊 Teraz znaczenie lepiej idzie mi takie zużywanie w danym miesiącu ;)

      Usuń