Jesienna wishlista to chyba taka moja mała tradycja. Jesienią mam tak, że nigdy nie mam co ubrać, buty nigdy nie pasują mi do reszty, trudno coś znaleźć fajnego i jakoś ciężko mi przez to polubić tą porę roku. Natomiast zakupy chyba lubi każda z nas, więc zapraszam Was na luźny, lekki post.
Jesień to taka pora roku, którą niby da się lubić jak świeci słońce, ale moja szafa ma taki niedobór rozsądnych i pasujących ubrań na zimniejsze dni, że przez to jestem do niej zniechęcona. Ostatnio zrobiłam generalny przegląd mojej szafy, ogrom rzeczy wystawiłam na sprzedaż i teraz staram się podchodzić do zakupów rozsądniej, bardziej przemyślanie i z głową. Zakupy stacjonarne mnie męczą, a wiadomo, że online nie wszystko da się kupić, choć może się wydawać. że jednak się da. I tak sobie zamawiam, odsyłam i zamawiam ponownie, bo zawsze coś mi nie gra. Natomiast mam na ten jesienno-zimowy czas konkretne potrzeby ubraniowe i dzisiaj pokażę Wam, co na tej mojej liście się znalazło.
# Brązowe botki
Jesienią w moim obuwiu króluje głównie czerń. Niby pasuje do wszystkiego, ale czasem potrzeba jednak czegoś jaśniejszego do stylizacji. I tak oto pomyślałam, że brązowo-karmelowe botki to będzie strzał w 10! Znalazłam jedne takie, które widzicie na zdjęciu. I podobają mi się bardzo, już je nawet zamówiłam. Ostatecznie czekam na przesyłkę i zobaczymy, jak będę się czuła na tym obcasie. Jednak stawiam mocno na wygodę, więc nie będę miała skrupułów przed odesłaniem, jeśli okażą się mało komfortowe.
# Botki z mocną podeszwą
Ahh jak mnie się podobają te wszystkie stylizacje z ciężkimi butami, ale ciągle mam wrażenie, że mi nie pasują i wyglądam w nich zbyt topornie. Przełamałam się i zamówiłam takie z Zary, bo są piękne. Mam nadzieję, że będzie to strzał w dziesiątkę i sprawdzą mi się do wielu stylizacji.
# Sukienka
Wszystkie moje jesienne sukienki poszły na sprzedaż. Rozmiar po ciąży zmienił mi się na tyle, że żadna mi nie pasuje, więc chcąc (albo i nie) muszę sobie coś kupić. Mój wybór padł na sukienkę od Gawroszka. Takie brązy, nudziaki i karmelowe kolory mocno mi ostatnio grają w stylizacjach, więc postawiłam właśnie na brązowy kolor z lekkimi kolorowymi floresami :)
# Beżowy sweter
Wyrosłam już z kupowania pięknych, ale akrylowych swetrów. Stawiam teraz na nieco lepszy skład, ale wciąż w miarę rozsądnej cenie, a to już nie jest takie łatwe, aby upolować coś fajnego. Moje oko przykuł sweterek, który na ten moment jest wykupiony, ale liczę, że wróci do sprzedaży. I skład też nie jest zły :)
# Czarna kurtka
Tutaj to już zakup bardziej zimowy. Pomimo, że kurtek mam sporo to tak naprawdę żadna z nich nie pasuje mi do elegantszego ubioru czy sukienki. Potrzebuję czegoś klasycznego w postaci czarnej kurtki i nie wiem, czy postawić na standardowy kolor czerni, czy jednak w tym błyszczącym wydaniu(?)... Z resztą czarna kurtka to na tyle uniwersalna rzecz, że sprawdzi się do wszystkiego.
# Czarne rurki
Chciałabym nie mieć w swojej szafie czarnych ubrań, ale czarne rurki to podstawa jesienno-zimowych stylizacji, bez których nie da się obejść. A że akurat żadnych nie mam w swojej szafie, które pasowałyby na mój tyłek, to będę musiała poszukać jakiegoś klasycznego modelu. Może macie do polecenia jakiś model spodni?
Tak prezentuje się moja (nie)skromna wishlista. Same potrzebne i przemyślane rzeczy. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować ją jak najszybciej :)
Kobitki, a Wy macie jakąś swoją ubraniową wishlistę na ten jesienno-zimowy czas?
Akurat chyba na jesień wszystko mam. Moze jakies swetry dokupię sobie :D
OdpowiedzUsuńŚwietna lista, niech Ci się spełni jak najszybciej :) Te botki też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńBotki są świetne.
OdpowiedzUsuńmuszę się wybrać na jesienne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mam listę. Dłuższą niż bym chciała. Jak na razie nic mi się nie udało kupić, co mnie odrobinę martwi. Trzymam za nas kciuki :)
OdpowiedzUsuńJa chcę kupić kolorowy płaszcz.
OdpowiedzUsuńJa właśnie dzisiaj wybieram się na poszukiwanie jakiś fajnych botków. :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy najbardziej spodobała mi się sukienka. ;)
OdpowiedzUsuń